Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces byłego szefa MOPR. Wyrok dopiero za tydzień

mp
Półtora roku więzienia w zawieszeniu i oddania ponad 100 tysięcy złotych zażądał dzisiaj prokurator dla byłego szefa szczecińskiej pomocy społecznej. Marcin Janda miał podstępnie wyłudzić mieszkanie od starszego małżeństwa.

Proces zakończył się w czwartek przed Sądem Rejonowym w Szczecinie. Janda (zgodził się na publikację nazwiska) nie przyznaje się do winy.

- Nigdy nikogo nie oszukałem, nie powoływałem się na wpływy - powiedział w ostatnim słowie.

Sprawa jest na tyle skomplikowana, że sędzia Rafał Pawliczak zdecydował, że wyrok ogłosi za tydzień.

Spór dotyczy 47 metrowego mieszkania państwa W. Gdy dostali skierowanie do Domu Pomocy Społecznej, oskarżony został ich pełnomocnikiem. W tym czasie był szeregowym pracownikiem Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie.

W imieniu starszego małżeństwa wykupił ich komunalne mieszkanie z 75 procentową bonifikatą. Dzięki temu kosztowało tylko kilkanaście tysięcy zł. Potem sprzedał je swojemu ojcu. Twierdzi, że małżonkom przekazał 50 tys. zł, które dostał od ojca. Państwo W. twierdza, ze gotówki nie widzieli na oczy. Rok później Janda otrzymał mieszkanie jako darowiznę od swojego ojca.

Oprócz półtora roku więzienia w zawieszeniu na cztery lata prokurator żąda dla urzędnika 10 tys. zł grzywny i naprawienia szkód (59 tys. zł dla gminy jako nienależna bonifikata oraz 50 tys. zł dla wdowy W. za sprzedaż mieszkania).

Wyrok usłyszymy w czwartek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński