Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Próbują ratować zniszczone drzewa

Anna Starosta
Nie trzeba być fachowcem, żeby stwierdzić, że drzewa są poważnie uszkodzone.
Nie trzeba być fachowcem, żeby stwierdzić, że drzewa są poważnie uszkodzone. Sławek Ryfczyński
Pracownicy firmy zajmującej się zielenią w mieście będą zakładać w przyszłym tygodniu specjalne obejmy na drzewa przy ulicy Moniuszki. Blokady mają zapobiec ewentualnemu przewracaniu się platanów i klonów.

Drzewa zostały zniszczone przez robotników, którzy remontują ulicy. O sprawie pisaliśmy w "Głosie Szczecińskim" w listopadzie ubiegłego roku.

Zwykła głupota

Pracownicy firmy budowlanej zniszczyli około 50 procent korzeni rosnących przy ulicy klonów. Istnieje obawa, że drzewa mogą uschnąć.
- A część po prostu runąć na ulicę, przechodniów i samochody - tłumaczą urzędnicy wydziału gospodarki komunalnej i środowiska.
W sprawie toczy się postępowanie administracyjne. Powołany ma być rzeczoznawca do spraw dendrologii.

2 miliony kary

Ulica Moniuszki leży na terenach uzdrowiskowych. Karę za zniszczenia drzew nalicza się jako trzykrotność szacunkowej ceny rośliny.

- Drzewa są stare, szerokie w obwodzie pnia - mówi miejski ogrodnik Roman Giziński. - Za jedną sztukę kara może wynieść nawet 150 tysięcy złotych.

Przy ulicy rosną klony zwyczajne i platany. Zniszczonych zostało 14 sztuk. Firma może zapłacić nawet ponad 2 miliony złotych.

Trzeba czekać

Problem w tym, że jeśli ktoś nielegalnie zetnie drzewo, to karę nalicza się od razu. Tutaj będzie 3-letnie odroczenie.

Jeśli w tym czasie drzewa zaczną usychać albo się przewracać, to dopiero wtedy będzie naliczana odpowiednia kara.

- Zupełnie bez sensu. Do tego czasu ta firma, której ludzi je zniszczyli, może już nie istnieć i szukaj wiatru w polu - mówi Michał Dziebnor, który mieszka przy tej ulicy. - To były piękne drzewa. Szkoda by było, gdyby uschły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński