Prezydent Krzystek ukarał dyrektorów za złe odśnieżanie

- Wyciągnęliśmy wnioski z tego co od kilku dni dzieje się z odśnieżaniem miasta. Nie byłem zadowolony ze sposobu w jaki to się robi - ogłosił dzisiaj Piotr Krzystek, prezydent Szczecina.

Wniosek najważniejszy dla mieszkańców: będzie można zawieszać opłaty za parkowanie w strefie, gdy np. z powodu śniegu wjazd do niej nie będzie możliwy. Termin zawieszenia opłat będzie wskazywał prezydent. Projekt uchwały został już przygotowany i w poniedziałek zajmą się nim radni.

- Jestem po rozmowach z wojewodą. Jest duża szansa, że uchwała szybko wejdzie w życie. Może nawet w tydzień po uchwaleniu przez radnych - powiedział.

To oznacza, że jeśli tej zimy sytuacja sprzed tygodnia się powtórzy, to prezydent będzie mógł samodzielnie określić dni za które nie zapłacimy postojowego.

Druga dobra wiadomość dla mieszkańców jest taka, że do odśnieżania miasta rzucone zostaną większe siły. Obecnie zajmuje się tym 30 osób, a będzie dwieście. W tej chwili ośnieżonych jest ok. 30 procent z 8 tysięcy miejsc parkingowych.

Skandal z odśnieżaniem miejsc parkingowych zaczął się pond tydzień temu. Praktycznie na żadne z nich nie dało się wjechać. Winą za to prezydent obciążył Pawła Tarczyńskiego i Włodzimierza Szarafińskiego. Pierwszy jest szefem Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego, a drugi z-cą dyrektora ds. infrastruktury drogowej. Obaj otrzymali nagany.

- Wyciągamy wnioski z tego co się stało. Mam nadzieję, że więcej to się nie powtórzy - mówi Krzystek.
Oprócz nagan pomóc ma w tym przygotowanie scenariusza działań na wypadek śniegowego kataklizmu. W skrócie chodzi o takie działanie służb miejskich, aby do podobnych skandali jak ostatnio nie dochodziło.

Prezydent zapowiedział też, że wyegzekwuje kary nałożone na firmy, które nie poradziły sobie z odśnieżaniem. Na razie to kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Bądź na bieżąco - zasubskrybuj news'y ze Szczecina