Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrójne zabójstwo w Dąbiu. Sąd pokrzyżował chytry plan mordercy

Archiwum
Potrójne zabójstwo w Dąbiu.
Potrójne zabójstwo w Dąbiu. Archiwum
Sąd zbada, czy można odebrać spadek podejrzanemu o wymordowanie własnej rodziny. Radosław W. przejmuje majątek siedząc w celi.

- Sąd zdecydował, że będzie prowadził postępowanie o uznanie za niegodnego i nie zawiesi postępowania, mimo że śledztwo w sprawie zabójstwa jeszcze się nie zakończyło, a podejrzany przebywa w hiszpańskim więzieniu - potwierdza sędzia Michał Tomala z Sądu Okręgowego w Szczecinie.

To dobra wiadomość dla krewnych rodziny W., oburzonych przejmowaniem majątku przez Radosława W. Z wnioskiem o uznanie za niegodnego wystąpiła Prokuratura Okręgowa w Szczecinie.

Dwa lata temu przy ul. Uznamskiej w Szczecinie, 30- letni Radosław W. zamordował matkę, ojczyma i przyrodniego brata. Niedawno wystąpił do sądu o spadek po zamożnej rodzinie. Formalnie sprawę spadkową założył jego nieletni syn reprezentowany przez matkę i partnerkę Radosława W. Aby uniknąć rozgłosu, sprawę zgłosili w sądzie w Poznaniu. 27-lutego sąd stwierdził nabycie spadku przez Radosława W. Wkrótce potem partnerka Radosława W. pojawiła się z postanowieniem sądu i adwokatem u siostry zamordowanej Alicji W. Kobieta nie miała wyjścia i przekazała majątek siostry.

Radosław W. przejął już dom, samochody, kosztowności. Ale nie wiadomo, czy kiedykolwiek zdąży się nimi nacieszyć. Siedzi w więzieniu w Hiszpanii za handel narkotykami. W sprawie zabójstwa rodziny nie został nawet przesłuchany. Hiszpanie nie są na razie skorzy do współpracy z polską prokuraturą. Nie wiadomo kiedy będzie można go przesłuchać w sprawie zbrodni i kiedy wróci do kraju: po odbyciu kary za narkotyki (kończy się za rok), czy może wcześniej.

Nie zważając na te problemy sąd cywilny w Szczecinie chce przeprowadzić postępowanie o uznanie Radosława W. za niegodnego. Trwa tłumaczenie na język hiszpański wniosku prokuratora. Dokumenty zostaną dostarczone podejrzanemu do celi na Ibizie.

- Ze względu na pobyt podejrzanego w Hiszpanii, konieczne jest doręczenie mu za pośrednictwem hiszpańskich organów wymiaru sprawiedliwości odpisu wniosku prokuratora, który musi zostać przetłumaczony na język hiszpański. Takie czynności są obecnie wykonywane, a wynikają one z regulacji międzynarodowych dotyczących współpracy sądowej państw członkowskich Unii Europejskiej w sprawach cywilnych - wyjaśnia sędzia Tomala.

Dlatego termin pierwszego posiedzenia sądu nie został wyznaczony.

- W zależności od stanowiska Radosława W. możliwe będzie dopiero ustalenie dalszego sposobu procedowania, w tym odbierania od niego zeznań - dodaje sędzia Tomala.

Możliwe więc, że zeznania będą odbierane za pomocą wideokonferencji. Ale podejrzany nie ma obowiązku odpowiedzieć na pytania. Wtedy postępowanie będzie się toczyć bez jego udziału.

Za zabójstwo grozi mu w Polsce dożywocie. Rodzina została zamordowana maczetą. Niepełnosprawny brat Radosława W. był duszony szalikiem. Sprawca rozlał na schodach olej, który zaciera ślady.

Specjalna grupa policjantów i prokuratorów szybko wpadła na ślad zabójcy. W sprawie zarzuty pomocnictwa usłyszeli dwa mężczyźni, którzy pomogli Radosławowi W. kupić broń i pomagali zacierać ślady.

Wszystko wskazuje na to, że motywem zbrodni była chęć przejęcia majątku. po Alicji W.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński