- Około godziny 20 spacerowicz poinformował służby, że obserwował na Bałtyku, na wysokości Mielna, kitesurfera, który miał problemy z utrzymaniem się na wodzie. Spacerowicz miał w pewnym momencie stracić kitesurfera z oczu. Dlatego zadzwonił na telefon alarmowy - relacjonuje nam Rafał Goeck, rzecznik Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa z Gdyni.
W teren wysłano m. in. statek ratunkowy Tajfun z Darłowa, łódź ratunkową Brzegowej Stacji Ratownictwa w Darłowie, ratowników z WOPR w Białogardzie, a teren patrolował też z góry śmigłowiec Marynarki Wojennej.
- Akcja trwała do godziny 23. Nikogo nie odnaleziono - mówi dalej Rafał Goeck. - Niestety, prawdopodobnie był to fałszywy alarm, ponieważ do tej chwili nikt nie zgłosił zaginięcia osoby. Ale jeszcze trzymamy rękę na pulsie.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?