Poseł się dorabia

Posłowie z naszego regionu nie skupiają się na gromadzeniu gotówki, wolą ją inwestować - wynika z lektury oświadczeń majątkowych parlamentarzystów zamieszczonych na stronie internetowej Sejmu (www.sejm.gov.pl).

Na koniec 2006 roku najwięcej pieniędzy na koncie miał Leszek Dobrzyński z PiS - 85 tysięcy złotych.

Największe zmiany zaszły w majątku posła Sławomira Nitrasa z PO, który zmienił mieszkanie na znacznie większe, a poza tym kupił forda mondeo i sprzęt audiowizualny o wartości 15 tysięcy złotych.

- Najpierw kupiłem nowy telewizor i DVD - opowiada Nitras. - Potem dokupiłem resztę. Jak policzyłem, to wyszło 15 tysięcy zł. Teraz to pewnie ma już mniejszą wartość.

Nitras jest jednym z tych posłów z naszego regionu, który skorzystał z sejmowej pożyczki na remont mieszkania. Wziął 20 tysięcy złotych. Z takiego wsparcia skorzystali też Regina Wasilewska-Kita (Samoobrona), Magdalena Kochan (PO) i Joachim Brudziński (PiS).

Arkadiusz Litwiński (PO) zainwestował w grunt rolny o wartości 4 tysięcy złotych. Magdalena Kochan kupiła samochód - hondę jazz.

W majątku Krzysztofa Zaremby (PO) zwracają uwagę dwa fiaty 125p - ten drugi kupiony w poprzednim roku.

Cenne nieruchomości

Dochody posła

Niemal wszyscy posłowie z okręgu szczecińskiego są posłami zawodowymi. To znaczy, że jedynym ich źródłem utrzymania są dieta poselska i uposażenie. Dieta wynosi około 29 tys. zł, uposażenie zaś ok. 119 tys. zł rocznie. Jedynie posłanka Masłowska pobiera emeryturę i tylko część uposażenia, a Rafał Wiechecki dostaje ministerialną pensję. Tak jak każdemu posłowi, należy mu się dodatkowo nieopodatkowana dieta.

Majątek posłów zachodniopomorskich rośnie m.in. za sprawą cenowego szaleństwa na rynku nieruchomości. Arkadiusz Litwiński swoje mieszkanie o powierzchni 54 metrów kw. wycenił na 230 tysięcy złotych. Półtora roku temu było ono warte zaledwie 150 tysięcy.

- To jest mieszkanie w nowym budynku z cegły, na szczecińskim Warszewie, ładnie położone, całkiem przyzwoicie wykończone - mówi Litwiński.

Wyższą wartość swoich nieruchomości niż rok wcześniej podali w oświadczeniach niemal wszyscy posłowie. Np. Mirosława Masłowska (PiS) przeszacowała dom z 200 tysięcy złotych na 350 tysięcy. Jedynie Michał Jach (PiS) wycenia swoje mieszkanie o pow. 67,7 metrów kw. konsekwentnie na 80 tysięcy złotych.

Na papierze zyskał ponad milion

Mateusz Piskorski z Samoobrony, który posłem jest po raz pierwszy, wyznaje, że wszystkie pieniądze wydaje na podróże. - Ale podróż poślubna była skromna - zaznacza.
(fot. Marcin Bielecki)

Najbogatszy nasz poseł Jacek Piechota jeszcze w styczniu tłumaczył się przed komisją etyki, dlaczego wartość jego nieruchomości wykazywana w oświadczeniach od kilku lat jest taka sama. Były minister stwierdził wówczas, że nie jest w stanie oszacować, ile jego dom kosztuje. Jednak w oświadczeniu za 2006 rok dom z działką, na której stoi z 600 tysięcy złotych został przeszacowany na 1,1 mln złotych. Najwięcej jednak zyskała działka rekreacyjna z domem letniskowym. Nieruchomość jeszcze dwa lata temu wyceniona była na 200 tys. zł, teraz kosztuje 700 tysięcy złotych. Do tego trzeba doliczyć jeszcze mieszkanie o powierzchni 61 m kw. (240 tysięcy złotych).

- Trzeba pamiętać, że w parlamencie jestem już siódmą kadencję. Do tego moja żona pracuje na trzech etatach i często to ja jestem na jej utrzymaniu - wyjaśnia swój finansowy sukces Jacek Piechota.

Na drugim biegunie jest Mateusz Piskorski z Samoobrony. Jedynym jego majątkiem jest audi A6 z 1995 roku i 30 tysięcy złotych na koncie. Audi jest jego ulubioną marką, bo gdy zostawał posłem jeździł audi 80.

- Nie mam mieszkania, z formalnego punktu widzenia jestem bezdomny - mówi z uśmiechem Mateusz Piskorski. - A tak serio, to od jakiegoś czasu pomagam rodzicom w budowie domu.

Kolejne zakupy

Oświadczenia majątkowe parlamentarzystów dotyczą sytuacji na koniec 2006 roku. Od tego czasu sporo się zmieniło. Na przykład poseł Sławomir Nitras z Platformy Obywatelskiej jeździ innym samochodem, niż ten wykazany w oświadczeniu (teraz ma audi A6), Arkadiusz Litwiński nabył volvo, a minister Rafał Wiechecki (LPR) zakupił działkę w Trzęsaczu.