Inicjatorem i motorem napędowym turnieju jest były piłkarz Pogoni Olgierd Moskalewicz, który w ten sposób wspomina ojca. Turniej nierozłącznie związany jest z rodzinnym miastem – Świdwinem. W poprzednich edycjach rozgrywanych w starej, wysłużonej hali grali piłkarze znani z występów w reprezentacji Polski czy ekstraklasy. O triumf walczył też zespół „Przyjaciół Gadochy”, czyli drużyna związana z rodziną Moskalewiczów.
W tym roku – turniej powrócił do piłkarskiego kalendarza po okresie pandemii, ale przeniesiono go na lato. Taka zmiana ma pozytywnie wpłynąć na odbiór i większe zainteresowanie.
W Świdwinie zaprezentowało się dziesięć drużyn. W półfinałach „Przyjaciele Gadochy” pokonali 2:1 Orzeł 1955 Trąbki Wielkie, a Portowcy Stars ograli po rzutach karnych Eksportowców. W meczu było 1:1, w karnych Portowcy Stars byli lepsi – 7:6.
Eksportowcy wygrali mecz o 3. miejsce z Orłem – 4:0. A w finale Portowcy Stars byli lepsi od „Przyjaciół Gadochy” – 2:0.
Królem strzelców turnieju został Patryk Łukaszewicz (Portowcy Stars) - 8 goli. Najlepszym bramkarzem wybrano Marcina Markiewicza (Portowcy Stars), a za najlepszego zawodnika uznano Wojciecha Lisowskiego z Eksportowców.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?