To druga porażka niebiesko-białych z mistrzem Polski. Poprzedni, rozegrany 30 września mecz, trwał 64 minuty i był jednym z najkrótszych w rundzie jesiennej Plus Ligi. W Kędzierzynie-Koźlu szczecinianie nie skompromitowali się wynikiem seta aż tak niskim jak 11:25, ale chwalić się progresem nie mogą.
Rewanż trwał tylko sześć minut dłużej.
Przez trzy miesiące wyraźnie zmieniło się ustawienie Espadonu. Pozostali w nim raptem dwaj siatkarze Bartosz Cedzyński i Adrian Mihułka. Wszyscy inni zaczęli sezon albo w kwadracie rezerwowych albo podpisali kontrakt późnej. W piątek debiutowali Dominik Depowski oraz Michał Kozłowski, a po kontuzjach wrócili Perłowski i Zajder.
W pierwszym secie Zaksa budowała przewagę stopniowo do stanu 25:18. Największy opór stawiał mistrzom Bartłomiej Kluth, który zdobył siedem punktów. W drugiej partii walczył Maciej Wołosz, który grał zamiast nieobecnych Michała Ruciaka i Marcina Wiki, ale coraz bardziej rozpędzeni gospodarze demolowali 25:12. Trochę zaciętej siatkówki było po przerwie. Lider Plus Ligi zmobilizował się, by szybko zakończyć mecz.
Zaksa Kędzierzyn-Koźle - Espadon Szczecin 3:0 (25:18, 25:12, 25:22)
Espadon: Sladecek, Wołosz, Depowski, Gałązka, Cedzyński, Kluth, Mihułka (l.) oraz Kozłowski, Perłowski, Zajder, Miłuszew
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?