Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka Chemika Police w Kazaniu. Nadepnął na odcisk mocarzowi

(sz)
Chemik Police przegrał 1:3 z Dynamem Kazań w 5. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzyń. Zaskoczył tylko na początku starcia.

Podróż do Kazania była najdłuższą policzanek w sezonie. Autokarem do Berlina, następnie samolotem do stolicy Tatarstanu, z przesiadką w Moskwie, pokonały 2800 kilometrów w jedną stronę.

Drużyna nocowała w tym samym hotelu co przed meczem z Dynamem w 2014 roku. Wówczas mogła być z siebie umiarkowanie zadowolona. Doprowadziła do tie-breaka i wróciła ze wschodu z punktem. W środę powodów do uśmiechu było mniej.

Chemik radził sobie bez Katarzyny Zaroślińskiej-Król. Atakująca została w Polsce identycznie jak Agnieszka Bednarek-Kasza. Pomimo przedłużającej się kontuzji Zaroślińska-Król jest najlepszą punktującą zespołu w Lidze Siatkówki Kobiet. Nieobecność najmocniejszej strzelby jest odczuwalna.

Malwina Smarzek robiła co mogła, żeby załatać dziurę, a że potrafi dużo, wiadomo nie od wczoraj. Głównie dzięki niej Chemik zdobył 18 punktów atakiem w pierwszym secie, a do wysokiej skuteczności dokładała bloki. Mistrz Polski zwyciężył 26:24. W ostatnich czterech miesiącach tylko pięć klubów zmusiło Dynamo do kapitulacji w secie, więc spotkanie zaczęło się w zaskakujący sposób.

W następnej rundzie Dynamo zrewanżowało się laniem 25:16. Na początku trwała wyrównana walka, jednak Chemik rozsypał się w drugiej części seta. Zdaniem Mateli o przełomie w tym fragmencie meczu zdecydowały błędy policzanek.

Z drugiej strony trudno było przegapić, że Dynamo podkręciło jakość i tempo swojej siatkówki. W trzecim secie prowadziło na starcie 7:0 i Chemik zdążył tylko zredukować jego przewagę. Ponadto Matela sprawdził formę zmienniczek Izabeli Bełcik, Katarzyny Gajgał-Anioł i Alex Holston.

Ostatni set rozpoczął się obiecująco, od prowadzenia Chemika 6:3, ale później stał się on miniaturką całego spotkania. Podrażniony gigant zaprowadził porządek na boisku i wygrał 25:14. Policzanki walczyły, nie przestraszyły się przeciwnika, ale na zapunktowanie to było jednak za mało.

W drugim meczu grupy C siatkarki Vizury Ruma pokonały 3:0 Maricę Płowdiw. W tej sytuacji następny mecz Chemika z Serbkami rozstrzygnie, która drużyna zafiniszuje na pozycji wicelidera. Dynamo jest już oficjalnie w fazie pucharowej, a Bułgarki zostają na dnie tabeli.

Dynamo Kazań - Chemik Police 3:1 (24:26, 25:16, 25:23, 25:14)
Chemik:
Mirković, Mędrzyk, Busa, Veljković, Simeonowa, Smarzek, Krzos (l.) oraz Bełcik, Holston, Gajgał-Anioł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński