W pierwszej połowie dzisiejszego spotkania więcej z gry mieli goście, ale długo nie przekładało się to na gole. W 21 minucie Raków miał świetną okazję, ale strzał obronił bramkarz Błękitnych Marek Ufnal. W 28 minucie goście wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu w pole karne piłkę za słabo wybił Ufnal, zawodnik Rakowa głową skierował ją ponownie w pole karne stargardzkiej drużyny, a tam Dawid Retlewski piętą skierował ją do bramki.
Później dużo bardziej aktywni byli gospodarze. Strzelali Robert Gajda, Maciej Kazimierowicz, Wojciech Fadecki i Arkadiusz Wojciechowski, ale bramkarz Rakowa za każdym razem był na posterunku.
W drugiej połowie goście ograniczali się do powstrzymywania akcji Błękitnych, a sami rzadko stwarzali zagrożenie pod bramką gospodarzy. Błękitni najlepszą sytuację mieli w 64 minucie, kiedy po dośrodkowaniu Fadeckiego głową uderzał Gajda, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Być może gdyby napastnik Błękitnych nie dotknął piłki, to ta wpadłaby do bramki, bo wydawało się, że zmierza w światło bramki, tuż obok słupka. W doliczonym czasie gospodarze mieli jeszcze jedną okazję do wyrównania, ale strzał głową obronił bramkarz Rakowa.
Błękitni Stargard - Raków Częstochowa 0:1 (0:1)
Bramka Retlewski 28.
Błękitni: Ufnal - Liśkiewicz, Jasitczak, Wawszczyk, Pustelnik, Wojciechowski (56 Duda), Kazimierowicz (62 Neumann), Magnuski, Więcek (74 Szych), Fadecki, Gajda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?