Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poprawczaki to fabryki przestępców. Tymczasem utrzymanie jednego podopiecznego kosztuje nawet 18 tysięcy złotych miesięcznie!

Zbigniew Marecki
Resocjalizacja nieletnich w Polsce nie zdaje egzaminu. Tak uważa Najwyższa Izba Kontroli. W swoim raporcie podkreśla, że jest bardzo droga i nieskuteczna.

DROGIE UTRZYMANIE

DROGIE UTRZYMANIE

- więźnia w Polsce - od 1500 złotych
- pensjonariusza pomocy społecznej - od 1400 zł
- dziecka w rodzinnym domu dziecka - od 700 do 1500 zł
- w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych - od 2928 zł

Aż 60 procent wychowanków zakładów poprawczych nie tylko wraca na drogę przestępczą, ale działa coraz brutalniej. NIK zbadała 23 placówki w 10 województwach. Kontrola dotyczyła okresu od początku 2007 do I kwartału 2009 roku. Jednocześnie przeprowadzono badanie ankietowe wśród 632 byłych wychowanków tych placówek. NIK pozytywnie oceniła tylko zakład poprawczy w Konstantynowie Łódzkim. Pięciu ośrodkom kontrolerzy wystawili ocenę negatywną. Do pracy pozostałych 17 placówek mieli większe lub mniejsze zastrzeżenia.

W ankietach zaledwie połowa byłych wychowanków oświadczyła, że pobyt w zakładzie pomógł im w rozpoczęciu samodzielnego życia, a tylko jedna trzecia zrozumiała niewłaściwość swego postępowania. Natomiast 6 proc. wychowanków pobyt w zakładzie zdemoralizował i wzmógł ich nienawiść do innych.

Dzieje się tak, choć zakłady poprawcze i schroniska są dobrze wyposażone w pomoce do nauki i zajęć pozalekcyjnych. W 2007 roku utrzymanie jednego wychowanka pochłaniało miesięcznie 7 tys. zł, a w 2008 roku wzrosło do ponad 8 tys. zł. Najdrożsi byli wychowankowie zakładów poprawczych w Nowem (18,3 tys. zł).

- Problem nie polega na tym, aby coraz więcej wydawać pieniędzy na resocjalizację, ale na tym, aby zakłady poprawcze nie były zamknięte na normalne życie - mówi pedagog Marek Wójcik, wychowawca w Oddziale Zewnętrznym Aresztu Śledczego w Słupsku. - Wychowankom trzeba pokazywać, jak żyją normalni ludzie i na czym polega odpowiedzialność. Wtedy rzadziej będą wracać na drogę przestępczą. Tę metodę sprawdziłem na dorosłych, którzy po raz pierwszy weszli w konflikt z prawem.

Kontrolerzy NIK uważają, że wychowankowie poprawczaków często byli zbyt pobłażliwie traktowani przez personel. Dyrektorzy rzadko stosowali środki przymusu, nawet jeśli przewinienia były ewidentne. Dlatego NIK uważa, że system resocjalizacji musi zmierzać w kierunku usprawnienia indywidualnych programów resocjalizacji, pełniejszej współpracy z instytucjami, które mogłyby pomóc w usamodzielnianiu się wychowanków, monitorowania ich losów po opuszczeniu zakładu.

- Nie powinniśmy zmierzać do zmiany prawa, ale do egzekucji tego, które już mamy - uważa prof. Marian Filar, profesor prawa z Torunia. - Gdyby wychowawcy i dyrektorzy placówek działali tak, jak powinni, to system działałby skuteczniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński