Pomagamy rolnikom skutecznie obniżyć koszty upraw. Rozmowa z ekspertem

Materiał informacyjny Marcin Kosmal MK AGRO
Podczas gdy ceny nawozów wciąż się klarują, oni przychodzą z gotowym rozwiązaniem i proponują nawozy biologiczne. Gwarancję skuteczności opierają na doświadczeniu w pracy na polu. Mowa o zespole MK AGRO, zachodniopomorskiej firmie specjalizującej się w dobieraniu odpowiednich programów nawożenia i ochrony upraw. O szczegółach opowiedział nam Marcin Kosmal z MK AGRO.

Sytuacja na rynku nawozów jest bardzo dynamiczna. Rolnicy nie wiedzą czy kupować nawozy, czy czekać na niższe ceny. Ale czy ceny w ogóle mogą być jeszcze niższe?

- Trudno powiedzieć, a tym bardziej cokolwiek zaplanować, w czasie tak dużych wahań cen energii na światowym rynku - i co za tym idzie, cen nawozów i środków do produkcji rolniczej. Wiele gospodarstw kupiło nawozy po cenach wręcz kosmicznych jeszcze w ubiegłym roku, kiedy zapowiadano braki na rynkach. Dziś ceny te powoli spadają, ale tak naprawdę nie wiemy, co może się jeszcze wydarzyć. Nie ma co czekać z podejmowaniem decyzji zakupowych, ponieważ tak czy inaczej nawozy muszą być podane roślinom, jest to nieuniknione. Wśród rolników panuje spore rozgoryczenie i nikogo to nie dziwi, bo tak rozchwianej gospodarki nawozowej nie było dawno.

MK AGRO zajmuje się m.in. dobieraniem odpowiednich produktów dla upraw, gwarantując skuteczne efekty. Niedawno w ofercie pojawiły się też tanie nawozy - co to za nawozy?

- MK Agro przede wszystkim promuje kompletne technologie upraw, ochrony i nawożenia roślin. Z rolnictwem związani jesteśmy już ćwierć wieku. Wiedza nasza to przede wszystkim doświadczenie zebrane we własnym gospodarstwie oraz tysiące wizyt u naszych klientów - rolników. Znamy problemy rolnictwa zmieniającego się klimatu oraz jesteśmy na bieżąco z nowinkami w agrokulturze. Optymalizujemy koszty, wprowadzamy nowe technologie do ciągle zmieniających się warunków pogodowych. Stąd bardzo mocno promujemy systemy uprawy bezorkowej strip-till.

Uprawa bez pługa? Co ona daje rolnikom?

- Przede wszystkim duże oszczędności w paliwie, a do tego zapewnia szybki i precyzyjny siew nasion. Pragnę też podkreślić, że oszczędzamy przy tym wodę, która przede wszystkim limituje plon.

Proponujemy rolnikom gotowe zalecenia ochrony roślin i nawożenia. Polecamy konkretne rozwiązania nawozowe, sprawdzone u naszych klientów, z produktami biologicznymi wykonujemy doświadczenia od kilku lat. Dzięki temu dziś polecamy gotowe rozwiązania, które idealnie wpisują się w bieżący kryzys nawozowy. Okazuje się, że stosując odpowiednie biologiczne preparaty można uzyskać relatywnie tanie nawozy pod potrzeby roślin. I choć te produkty nie zastąpią nigdy w 100 % nawozów konwencjonalnych, to jednak idealnie wpasowują się w obecne potrzeby rolnictwa.

Czyli jakie produkty polecacie?

- Polecamy dwa produkty płynne AZOFIX i FOSFIX, które można ze sobą mieszać lub stosować solo, oraz jeden kompletny produkt granulowany BIOSPECTRUM.
Produkty te zawierają w sobie idealnie wyselekcjonowane mikroorganizmy glebowe, które po aplikacji natychmiast namnażają się w glebie powodując istotny wzrost pobierania z gleby składników pokarmowych, które w normalnych warunkach są dużo mniej dostępne. Zdecydowanie podnoszą aktywność glebową.

Wspominał Pan, że są to rekomendowane przez Was produkty, ale jak wygląda w rzeczywistości, ich skuteczność i bezpieczeństwo?

- O skuteczności najlepiej świadczy pozytywny odzew od rolników. Cieszy nas to, że nasi klienci informują nas o widocznym wzroście efektu zieloności plantacji, lepszym wypełnieniu ziarna i nie gorszym plonie przy redukcji nawożenia doglebowego.

Niemniej jednak muszę przyznać, że na początku naszych doświadczeń dość sceptycznie patrzyliśmy na te rozwiązania. Saletra amonowa podana roślinie działa niemal od razu. Produkty biologiczne potrzebują czasu, odpowiedniej temperatury czy pH gleby. Jednak efekty widać w plonie i w portfelu.

Aplikacja tych produktów jest łatwa i bezpieczna. Nasze bakterie występują w postaci przetrwalników, więc nie tylko umożliwiają mieszanie z innymi produktami chemicznymi, np. z mikronawozami w opryskiwaczu, ale też nie trzeba ich mieszać w ziemi. Wiele innych produktów tego typu wymaga natychmiastowego wymieszania z glebą i stosowania w warunkach bez słonecznych.
Od lat promujemy coraz mniejsze dawki chemii utrzymując rośliny w zdrowiu poprzez odpowiednie i zbilansowane nawożenie przez liść. W warunkach wielkich niedoborów wody zdecydowanie zmniejszamy nawozy doglebowe zastępując je bakteriami oraz nawożeniem dolistnym. Pomimo to siła natury jest ogromna, takimi działaniami staramy się przywracać równowagę biologiczną. Wierzę, że to dobry kierunek.

W takim razie proszę wyjaśnić, z czego wynika niska cena omawianych nawozów? Wg Pana koszty, w zasadzie wszystkiego, wzrosły gigantycznie.

- Szacujemy, że można zaoszczędzić przynajmniej 200 zł na hektarze na azocie. Podobnie na (jakże drogim teraz) fosforze czy potasie. W ostatnim czasie ceny fosforanu amonu dochodziły do astronomicznych 5 000 zł za tonę. Mocznik 4 000 zł/t. Dwa lata temu ceny te były trzy razy niższe. Dziś rolnicy wydają na nawozy od 2000 do 2500 tys/ha. Proponowane przez nas rozwiązanie to oszczędność rzędu 10 - 20 proc. Przy takich kosztach to dużo. Ale nie tylko o koszty tu chodzi. Nawozy biologiczne to też mniejsze ryzyko zasolenia gleby w warunkach suszy. Wynika to z podania mniejszej ilości nawozu mineralnego. Duże dawki mineralnych nawozów doglebowych w warunkach suszy tylko pogarszają kondycję roślin i przynoszą niejednokrotnie efekt odwrotny do zakładanego. Biorąc pod uwagę ceny tych nawozów, efekt ekonomiczny może być opłakany. Warto zwrócić na to uwagę, ponieważ wielu rolników w Polsce posiada lekkie gleby przepuszczalne, a susze występują praktycznie co roku. Nie wspomnę już o aspekcie ekologicznym, wszystko wskazuje na to, że to będzie trend na przyszłe lata w rolnictwie.

Ostatnio pojawia się coraz więcej informacji, że wiosenne uprawy będą opierać się o nawozy z innych części świata, gdzie ich produkcja jest dużo tańsza. Jakie to ma znaczenie dla polskich rolników?

- Myślę, że pochodzenie nawozu nie ma tak dużego znaczenia dla rolnika jak jakość tego towaru. Jeżeli jest to przebadany nawóz od pewnego dystrybutora w rozsądnej cenie to czemu nie kupować. Proponuję jednak korzystać ze sprawdzonych źródeł i pewnych dystrybutorów, za „eksperyment” można zapłacić wysoką cenę.

Czy decydując się na nawozy spoza listy rekomendacji MK AGRO, można skorzystać z Państwa doradztwa?

- Oczywiście, jak najbardziej. Nasze rozwiązania zwykle układamy wykorzystując produkty, jakie rolnik ma w swoim magazynie.

Oprócz typowego doradztwa i handlu środkami do produkcji, jakie usługi świadczy MK Agro?

- Wykonujemy usługi siewu bezorkowego w technologii strip-till bardzo profesjonalnym sprzętem. Jesteśmy w stanie zasiać do 80 do 100 ha na dobę - buraki, kukurydza czy rzepak. To wszystko odbywa się przy niewielkim zużyciu paliwa. W ofercie mamy także zbiór usługowy zbóż i buraków. Reasumując, naszych klientów obsługujemy kompleksowo.

Doradztwo Agrotechniczne MK Agro Marcin Kosmal

Skalin 10h, 73-110 Stargard

tel. +48 608 631 431, e-mail: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński