Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polish Match Tour 2013: Regaty i szanty

Piotr Jasina [email protected]
Danuta i Ryszard Gerześkowiakowie weekend spędzili na "Raciborze” przycumowanym przy przystani rybackiej w Nowym Warpnie. Słuchali muzyki i oglądali zmagania żeglarzy
Danuta i Ryszard Gerześkowiakowie weekend spędzili na "Raciborze” przycumowanym przy przystani rybackiej w Nowym Warpnie. Słuchali muzyki i oglądali zmagania żeglarzy Piotr Jasina
Na wodzie rywalizowali żeglarze w ramach kolejnej edycji Pucharu Świata Polish Match Tour 2013. Na lądzie słuchano pieśni żeglarskich, były konkursy, zabawy.

Zawody rozgrywano od piątku do niedzieli.

Polish Match Tour to cykl regat meczowych Pucharu Świata w Match Racingu. System rozgrywania regat wzorowany jest na Pucharze Ameryki a wyniki regat zaliczane są do rankingu Pucharu Świata ISAF. To pierwszy i jedyny w historii polskiego żeglarstwa cykl regat meczowych rozgrywanych od 2007 roku.

Na scenie przy Alei Żeglarzy, też cały czas coś się działo. Było sporo pokazów, koncertów. Gospodarze przygotowali bogaty program imprez towarzyszących. Miłośnicy szanty nie byli zawiedzeni. Na scenie pojawił się zespół Qftry, koncertowały Ryczące Dwudziestki.

Przy kei tuż za sceną przycumował "Racibór". Danuta i Ryszard Grześkowiakowie ze szczecińskiego Yacht Klubu Gryfia przypłynęli nim ze Szczecina, by właśnie tu spędzić weekend.

- Byliśmy w Nowym Warpnie na regatach przed rokiem - mówi pani Danuta. - Miasteczko zmieniło się niesamowicie. Ulice wyremontowane, bulwar, promenada. Ratusz został odnowiony, na kamienicach elewacje. To naprawdę Nowe Warpno.

Wspaniała pogoda zachęcała do spacerów promenadą. Można było skorzystać z nowej plaży, wykąpać się w jeziorze czy też zamówić litewskie cepeliny w domku gastronomicznym przy plaży.

- Gościmy tu turystów od 22 czerwca - informuje Magdalena Kłosińska, współwłaścicielka baru. - Obecnie działamy w nowym miejscu, przy plaży. Wcześniej, blisko 10 lat, prowadziłam z mężem fast food przy ul. Kościuszki. Mamy bardzo dużo klientów, zwłaszcza jak są jakieś imprezy. Są z całej Polski, Inowrocławia, Bydgoszczy, Łodzi. Przyjeżdżają szczecinianie, mieszkańcy Polic.

Na promenadzie przy plaży spotkaliśmy też Emilię i Romana Rębiszów z Polic ze swoimi półtorarocznymi córeczkami: Lenką i Zosią.

- Lubimy tu przyjeżdżać - zapewniają rodzice dziewczynek. - Jest ładnie, spokojnie. Można popluskać się z dziećmi w jeziorze. Znamy miasteczko, rzeczywiście zmienia się w oczach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński