MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń w barażach o drugą ligę (wideo + zdjęcia)

Maurycy Brzykcy
Już w 4. minucie obrońcy Astry nie upilnowali szybkiego Tomasza Rydzaka (na pierwszym planie) i ten zdobył pierwszą bramkę dla Pogoni.
Już w 4. minucie obrońcy Astry nie upilnowali szybkiego Tomasza Rydzaka (na pierwszym planie) i ten zdobył pierwszą bramkę dla Pogoni. Andrzej Szkocki
Spotkanie pierwszej z drugą drużyną w tabeli nie zachwyciło kibiców.Dzięki zwycięstwu portowcy zapewnili sobie grę w barażach o II ligę.
Pogon - AstraMecz na szczycie czwartej ligi. Pogon pokonala Astre 2:0.

Pogoń - Astra

Pogoń Szczecin - Astra Ustronie Morskie 2:0 (1:0)

Bramki: Rydzak (4), Norsesowicz (77).

Pogoń: Wójcik - Kosakowski, Skrzypek, Tychowski, Zawadzki, Chi-fon (53 Parzy), Skórski (74 Norsesowicz), Dymek, Przewoźniak (63 Biliński), Rydzak, Kowal (53 Lebedyński).

Astra: Malec - Gontek, Kwapisz, Rodak, Dudka (28 Chołys), Ruszczak, Sęk, Pazdur (78 Wudarczyk), Rakowski (59 Czaja), Wojciechowski, Rokicki (59 Płomiński).

Trener portowców Mariusz Kuras wystawił w środę bardzo ofensywny skład. W pierwszej jedenastce, nie licząc obrońców, tylko jeden gracz miał typowo defensywne nastawienie - Marcin Dymek zagrał w środku pomocy. Reszta zawodników to ofensywni piłkarze i przyniosło to efekt już w 4. minucie spotkania. Znajdujący się ostatnio w rewelacyjnej formie Tomasz Rydzak otrzymał podanie z głębi pola od Andrzeja Tychowskiego i pewnym, mocnym strzałem dał Pogoni prowadzenie.

Duże posiadanie piłki przez portowców szybko zaowocowało kolejnymi okazjami. Najlepsze miał najbardziej wysunięty piłkarz Pogoni, Marek Kowal. Ale najpierw zmarnował fantastyczne podanie wzdłuż bramki od Cezarego Przewoźniaka i uderzył wprost w bramkarza, a potem w sytuacji sam na sam strzelił w słupek. Trener Astry, Robert Żolik, szybko dokonał zmiany i wpuścił na boisko Jacka Chołysa, ale niespecjalnie zmieniło to przebieg meczu.

Najgroźniejszą sytuację dla gości miał Andrzej Wojciechowski, który uderzał z rzutu wolnego, ale Damian Wójcik pewnie złapał piłkę.

W drugiej połowie Astra przejęła na dłużej inicjatywę, ale sytuacji mieli jak na lekarstwo. W 51. minucie ładnie starał się dośrodkować Tomasz Sęk, ale z piłką minął się najskuteczniejszy gracz Astry - Wojciechowski. Trener Kuras w miejsce nieskutecznego Kowala delegował młodego Mikołaja Lebedyńskiego. Napastnik Pogoni nie miał czystej sytuacji strzeleckiej, ale to od niego zaczęła się akcja, którą portowcy przypieczętowali wygraną. Lebedyński zagrał trochę za mocną piłkę do Tomasza Parzego, ten ofiarnie powalczył o nią z Arkadiuszem Rodakiem, wyłuskał mu ją przy samej linii końcowej. Potem futbolówkę przejął Jarosław Norsesowicz i nie widząc kolegów, do których mógłby zagrać piłkę, zdecydował się na uderzenie z ostrego kąta. Piłka między nogami Malca wturlała się do siatki. To był właściwie koniec emocji czysto piłkarskich na stadionie Pogoni.

Wcześniej doszło jednak do bardzo nieprzyjemnego zajścia. Grupka chuliganów postanowiła urządzić sobie małą "zadymę" niedaleko trybuny prasowej i vip-owskiej. Doszło do ich starcia z ochroniarzami. Chuliganów było trochę więcej więc na krótką chwilę zdołali napędzić strachu siedzącym tam gościom, którzy w większości ruszyli się z miejsc w obawie o własne bezpieczeństwo. Po chwili do akcji włączyła się również policja, która wkroczyła na jeden z sektorów, gdzie siedzieli najbardziej krewcy mężczyźni.

Do końca spotkania obyło się bez wybryków, ale z pewnością nie przejdzie to bez echa u obserwatora spotkania. Wydział Dyscypliny Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej ostrzegał niedawno portowców, że w przypadku jeszcze jednego nieodpowiedzialnego zachowania kibiców i braku reakcji ze strony klubu, stadion im. Floriana Krygiera może zostać zamknięty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński