Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - Zawisza Bydgoszcz 1:1. Portowcy nie przełamali złej passy [wideo, zdjęcia]

Maurycy Brzykcy
Nad graczem Zawiszy przeskakuje 20-letni Jakub Bąk, z prawej 16-letni Michał Walski. Tak młodo wyglądał wczoraj pierwszy skład Pogoni Szczecin.
Nad graczem Zawiszy przeskakuje 20-letni Jakub Bąk, z prawej 16-letni Michał Walski. Tak młodo wyglądał wczoraj pierwszy skład Pogoni Szczecin. Sebastian Wołosz
Pogoń Szczecin walczyła z Zawiszą Bydgoszcz po raz trzeci w tym sezonie. I po raz trzeci Portowcy nie potrafili wygrać. Spotkanie skończyło się remisem 1:1. To czwarty kolejny mecz Pogoni bez zwycięstwa.
Mecz Pogoń Szczecin - Zawisza Bydgoszcz

Pogoń Szczecin - Zawisza Bydgoszcz

Więcej niż o dyskwalifikacji trenera Dariusza Wdowczyka, o trzecim meczu z Zawiszą, czy pauzie Japończyków, mówiło się przed piątkowym meczem o Michale Walskim. W wieku 16 lat i 9 miesięcy został on najmłodszym debiutantem w historii Pogoni. A zadanie miał bardzo trudne. Nastolatek (169 cm, 62 kg) musiał walczyć m. in. z francuskim pomocnikiem Heroldem Goulonem (193 cm, 85 kg).

- Trochę przetasowań w składzie mamy, ale to okazja dla naszych innych graczy, by pokazać, na co ich stać - mówił przed meczem Maciej Stolarczyk, asystent trenera Wdowczyka. - Michał ma takie predyspozycje, że może nam pomóc. Mamy na myśli głównie szybkie rozegranie w ataku pozycyjnym.

Walski od razu dostał spory kredyt zaufania. Wykonywał rzuty rożne, oddał dwa niecelne strzały i nie było po nim widać debiutanckiej tremy. Pogoń w pierwszych 30 minutach przeważała. Aktywna była zwłaszcza prawa strona boiska, gdzie szalał Adam Frączczak wspomagany przez Wojciecha Lisowskiego. Przez niemal cały dzień w Szczecinie padało i nie inaczej było także w trakcie meczu. Pogoda sprawiała, że niektóre zagrania były niedokładne, strzały nie zawsze celne, a gdy piłkarze wykonywali wślizg, dość długo sunęli po trawie.

W 22. minucie Frączczak dograł do Marcina Robaka, ten ładnie wypuścił w bój Lisowskiego. Prawy obrońca zagrał idealnie na bliższy słupek po ziemi, a akcję zamknął Frączczak. Po tym golu Portowcy nie wycofali się zbyt mocno, dalej atakowali rywali wysokim pressingiem. Obrona gospodarzy grała dość pewnie, ale w 41. minucie zawiodła gra w defensywie całego zespołu. Wykorzystał to Zawisza, który kilkoma szybkimi podaniami stworzył najgroźniejszą okazję. Wykorzystał ją zamykają akcję Kamil Drygas. To był jedyny celny strzał gości w pierwszej połowie. Niestety, zakończony golem.

W 46. minucie ofensywna zmiana w Pogoni. Za Mateusza Lewandowskiego wszedł skrzydłowy Herve Tchami, który rozruszał lewą stronę. Jednak dopiero po kwadransie groźny strzał oddał Jakub Bąk. W kolejnych minutach groźniejsi byli goście i tylko im należy dziękować, że nie podwyższyli wyniku. Luis Carlos iJakub Wójcicki mieli stuprocentowe okazje. Portowcy także nie trafili do siatki i mecz skończył się remisem.

Pogoń Szczecin - Zawisza Bydgoszcz 1:1 (1:1)
Bramki:
Frączczak (22) - Drygas (41).
Pogoń: Janukiewicz - Lisowski, Dąbrowski, Hernani, Lewandowski (46 Tchami) - Frączczak, Ława (76 Kort), Golla, Bąk, Walski (55 Djousse) - Robak.
Zawisza: Kaczmarek - Lewczuk, Strąk, Micael, Ziajka - Wójcicki (80 Petasz), Drygas, Goulon, Masłowski, Carlos - Gevorgyan (81 Vasconcelos).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński