Pogoń Szczecin wysoko pokonała w sparingu Olimpię Elbląg

Na papierze - wyjściowe ustawienie Pogoni wyglądało bardzo solidnie. I kwestią czasu było aż Portowcy otworzą wynik spotkania. Ich przewaga była duża od pierwszego gwizdka, ale... gola pierwsi zdobyli elblążanie.

Piłkę stracił Vahan Biczachczjan, Olimpia błyskawicznie zaatakowała, a akcję wykończył główką Piotr Kurbiel (to były napastnik Błękitnych Stargard, który po średnio udanej przygodzie w GKS Katowice trafił ostatniego lata do Elbląga i jesienią zdobył 4 bramki; trenerem Olimpii od tego sezonu jest Tomasz Grzegorczyk, który w Błękitnych pracował do marca 2021 i ponosi część winy za spadek stargardzian do III ligi). Tylko to podrażniło podopiecznych Kosty Runjaica, którzy odpowiednio ustawili celowniki i zaczęli trafiać do siatki.

Wyrównał Piotr Parzyszek, który wykorzystał niefrasobliwość rywali przy dośrodkowaniu Biczachczjana z rzutu wolnego. Jeszcze przed przerwą Pogoń wyszła na prowadzenie. Tempo akcji podkręcił Mateusz Łęgowski, dograł do skrzydła, a Michał Kucharczyk zagrał piłkę wzdłuż bramki. Dopadł do niej Ormianin i było 2:1.

Bichachczjan i Parzyszek jeszcze przed zmianami - zdobyli w pierwszym kwadransie II połowy kolejne bramki. A później Pogoń zdobyła jeszcze trzy gole. Straciła też jeszcze jedną.

Dla Portowców sparing z drugoligową Olimpią był elementem przygotowań do niedzielnego spotkania ligowego z Zagłębiem Lubin.

Pogoń Szczecin - Olimpia Elbląg 7:2 (2:1)
Bramki dla Pogoni: Parzyszek 2 (28. i 50.), Biczachczjan 2 (40. i 47.), Drygas (61.), Łasicki (76.), Stasiak (85.).
Pogoń: Jakub Bursztyn - Paweł Stolarski, Igor Łasicki, Bartłomiej Mruk, Hubert Matynia - Michał Kucharczyk (59. Stanisław Wawrzynowicz), Mateusz Łęgowski (59. Kacper Łukasiak), Kamil Drygas (66. Jakub Lis), Vahan Bichakhchyan (59. Mariusz Fornalczyk), Rafał Kurzawa (66. Aron Stasiak) - Piotr Parzyszek (55. Kacper Kostorz).