Już na starcie wiosennego grania kadra Pogoni była wąska. Klub zimą zdecydował się na oszczędności. Nikogo za duże pieniądze nie sprzedał, zrezygnował z kilku rezerwowych graczy, nie przyszedł nikt z zewnątrz. Są obawy, czy grająca skromnym składem Pogoń wytrzyma walkę na dwóch frontach. Na razie idzie jej świetnie - awansowała na 3. pozycję, ma możliwość ataku na czołowe lokaty. Przed nią niedzielny mecz z Zagłębiem Lubin, który może być kulminacją problemów w obronie. Od dwóch tygodni kontuzję leczy Benedikt Zech, a w spotkaniu z Legią czwartą żółtą kartkę w sezonie zobaczył Linus Wahlqvist i też będzie miał wolny weekend.
Niepewna jest sytuacja z Danijelem Loncarem. Bośniak w Warszawie doznał urazu twarzy i już po paru minutach od pierwszego gwizdka opuścił boisko na noszach - przytomny został odwieziony do szpitala. - Pierwsze sygnały ze szpitala są okej. Zostanie jednak tam na noc na obserwację - mówił zaraz po meczu trener Jens Gustafsson.
Loncar w niedzielę razem z lekarzem klubowym Bartoszem Paprotą wrócił do Szczecina.
- Wyniki badań na szczęście nie wykazały niczego poważnego - mówi Paprota. - Danijel czuje się dobrze, ale w poniedziałek przejdzie dodatkowe, prewencyjne badania neurologiczne i po nich będziemy podejmować dalsze decyzje.
Może być tak, że Loncar będzie gotowy na Zagłębie, ale co jeśli tak się nie stanie? Gustafsson musiałby kombinować. Ze stoperów zdrowi są Mariusz Malec, Wojciech Lisowski, Leo Borges, a na prawej stronie obrony - za Wahlqvista - może znów zagrać Fredrik Ulvestad.
Pod względem sytuacji kartkowej też się stopniowo klaruje. W tym roku pauzowali już Joao Gamboa oraz Ulvestad, a zagrożeni pauzami w tym momencie są Leonardo Koutris oraz Kamil Grosicki. Obaj mają na koncie po trzy napomnienia, więc muszą uważać. Trudniej będzie Koutrisowi, bo gra w defensywie. Inni piłkarze mają teraz spokojną sytuację.
Do treningów w tym tygodniu powinien powrócić Luka Zahović. Słoweńca nie było w kadrze meczowej Pogoni zarówno w Poznaniu, jak i w Warszawie. Trener Gustafsson zapewniał, że było to spowodowane chorobą napastnika. O transferze ofensywnego zawodnika nie ma teraz mowy, choć były takie plotki.
W poniedziałek Pogoń potwierdziła przedłużenie umowy z Mariuszem Malcem. Obrońca wypełnił limit minut i jego kontrakt będzie obowiązywał do czerwca 2025 roku.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
