Pierwsza połowa zaczęła się od pudła Wojciecha Zydronia z rzutu karnego. Właśnie nieskuteczność była największą bolączką Pogoni w tej części meczu. Szczecinianie łatwo dochodzili do sytuacji rzutowych, ale mieli problem z ich wykończeniem.
Skutkowało to kontrami gości, którzy nie wysilali się na skomplikowane zagrywki. Azoty grały bardzo prosty handball, ale przynosiło to skutek. Po trafieniu Michała Szyby w 20. minucie puławianie prowadzili już 11:8.
Do pracy wzięła się jednak Pogoń. Piłka zaczęła częściej trafiać na prawą połówkę, kilka trafień zaliczyli Mateusz Zaremba i Jacek Wardziński, w bramce dobrze zaczął spisywać się Szymon Ligarzewski. Dzięki temu na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 15:16.
Po wznowieniu Pogoń otrzymała dwie świetne szanse aby wyjść na prowadzenie. Jednak najpierw gospodarze nie wykorzystali gry w podwójnej przewadze, a następnie Jacek Wardziński nie wykorzystał trzeciego rzutu karnego w tym spotkaniu (dwa poprzednie spudłował Zydroń).
Wreszcie jednak zaczęło Pogoni wychodzić. Swoją bramkę zaczarował Szymon Ligarzewski, a efektowną wkrętką na prowadzenie 20:19 wyprowadził gospodarzy Patryk Walczak.
W ofensywie szalał Bartosz Konitz. Z pewnością było to najlepsze spotkanie w barwach Pogoni szczecińskiego Holendra. Potrafił przerwać groźny atak rywali, trafić z dystansu czy zaskoczyć błyskotliwym podaniem.
Gospodarze w ataku przestali silić się na skomplikowane zagrania, które przed przerwą im nie wychodziły. Ciężar zdobywania bramek w Pogoni rozłożył się na kilku zawodników, a oszałamiający doping szczecińskiej publiczności kompletnie związał ręce gościom, którzy albo rzucali obok bramki, albo powstrzymywał ich rewelacyjny tego dnia Ligarzewski
Pogoń przyzwyczaiła w tym sezonie do nerwowych końcówek i marnowania wcześniej wypracowanej przewagi. Tym razem jednak szczecinianie zagrali na pełnej koncentracji, a ich celem było osiągnięcie jak najwyższego wyniku, który pokazałby, że mogą jeszcze w tym sezonie sporo namieszać.
Pogoń Szczecin - Azoty Puławy 37:29 (15:16)
Pogoń: Stojković, Ligarzewski - Konitz 11, Zydroń 6, Bruna 6, Zaremba 5, Marković 3, Wardziński 5, Gierak, Walczak 1, Krupa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?