Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń może uciec rywalom

Maurycy Brzykcy
Cezaremu Przewoźniakowi gola w meczu z Iną gratuluje Jarosław Norsesowicz. Czy podobnie będzie w pojedynku z Gryfem?
Cezaremu Przewoźniakowi gola w meczu z Iną gratuluje Jarosław Norsesowicz. Czy podobnie będzie w pojedynku z Gryfem?
Pogoń Szczecin lideruje rozgrywkom czwartej ligi, ale wciąż tuż za nią są trzy zespoły. Dziś portowcy podejmują Gryfa Kamień Pomorski.

Przed nami ostatnia jesienna kolejka, ale nie zakończy ona zmagań czwartoligowców, bowiem zagrają oni jeszcze w listopadzie awansem dwie serie ze spotkań wiosennych.

Nierówny Gryf

Pogoń ma szansę by zakończyć półmetek ligi jako lider, ale potrzebuje zwycięstwa na własnym boisku. Przeciwnikiem jest Gryf, zespół środka tabeli. Piłkarze z Kamienia Pomorskiego w ostatnich spotkaniach grają bardzo nierówno, co z resztą cechuje piłkarzy trenera Stanisława Kuryłły w tym sezonie. Tydzień temu wygrali z Victorią Sianów (1:0), ale już w przedostatniej kolejce ulegli Wybrzeżu Rewalskiemu 0:5.

- Niedobrze się dzieje, gdy moi zawodnicy starają się dopisywać sobie punkty w pojedynkach ze słabszymi zespołami jeszcze przed meczem - mówi o postawie swoich podopiecznych trener Kuryłło. - Przez to często mobilizują się tylko na silniejsze ekipy, a popularnych słabeuszy odpuszczają - dodaje trener Gryfa.

W meczu z Pogonią wśród zawodników z Kamienia zabraknie ze względu na nadmiar żółtych kartek przede wszystkim Wojciecha Andrzejewskiego, kapitana i najbardziej doświadczonego piłkarza Gryfa. Obok filaru defensywy nie zagra również Karol Majer. Wszystko wskazuje również na to, że zespół gości czeka w meczu z Pogonią małe przemeblowanie składu. Trener chce dać szansę zawodnikom dotychczas zasiadającym na ławce rezerwowych.

- Mobilizacja jest na pewno większa niż zwykle, ale głównie dotyczy ona nazwy przeciwnika i stadionu. Niektórzy będą grać na Twardowskiego po raz pierwszy, inni po raz ostatni - zakończył trener Kuryłło.

Pogoń bez Bilińskiego

Zobacz relację

Po meczu na naszej stronie internetowej będzie można zobaczyć film z najciekawszymi fragmentami spotkania oraz zdjęcia.

Wśród graczy portowców szansę na występ mają ci najbardziej doświadczeni obrońcy, którzy ostatnio pauzowali. Powoli do zdrowia dochodzi Grzegorz Matlak, być może znajdzie się on w 18 meczowej. Zagrać powinien również Paweł Skrzypek. Uraz mięśnia natomiast wykluczył z gry mózg zespołu, Radosława Bilińskiego.

- Gryf to drużyna nieobliczalna, z tego co wiem lepiej wiodło im się w poprzednim sezonie, ale na pewno musimy na nich uważać - powiedział nam przed meczem trener portowców, Marcin Kaczmarek.

Coraz głośniej mówi się o włączeniu do drużyny byłego piłkarza Pogoni, Ferdinanda Chifona. Nastąpi to najwcześniej jednak dopiero po zakończeniu tej rundy i pod warunkiem, że Kameruńczyk rozwiąże kontrakt ze Zniczem Pruszków.

Szansa Pogoni na odskoczenie rywalom rysuje się tym lepiej, że w weekend dwójka zespołów, które gonią Pogoń w tabeli, a więc Astra Ustronie Morskie oraz Dąb Dębno, gra ze sobą. To ostatni ze szlagierów jesiennych spotkań, których w ostatnich kolejkach mamy co nie miara.

Dla Dębu jest to już trzecie takie spotkanie z rzędu. Najpierw wywalczyli punkt w meczu z Pogonią, potem zdobyli "oczko" w meczu z Błękitnymi, a tym razem ich przeciwnikiem będzie Astra, która jeżeli wygra, a Pogoń zgubi punkty, może zostać liderem.

Tabela IV ligi

M. PKT. BR.
1. Pogoń Sz. 16 35 38-11
2. Astra 16 34 35-16
3. Błękitni 16 32 33-19
4. Dąb 16 32 31-12
5. Sława 16 31 30-19
6. Victoria P. 16 25 22-23
7. Wybrzeże 16 24 36-26
8. Sokół 16 22 25-29
9. Darzbór 16 22 20-18
10. Gryf 16 22 21-23
11. Leśnik 16 21 21-27
12. Energetyk 16 20 22-25
13. Pogoń B. 16 19 18-17
14. Piast 16 18 20-23
15. Ina 16 14 21-33
16. Victoria S. 15 12 13-45
17. Lech 16 9 15-47
18. Stal 16 7 14-25

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński