Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń może dokończyć rundę z dwoma napastnikami

(paz)
Donald Djousse jest jednym z dwóch napastników w obecnym składzie Pogoni Szczecin.
Donald Djousse jest jednym z dwóch napastników w obecnym składzie Pogoni Szczecin. Andrzej Szkocki
- Dysponując bardzo ograniczonym budżetem, staramy się coś wymyślić, ale jest to bardzo trudne - mówi wiceprezes klubu Grzegorz Smolny o poszukiwaniu wartościowego snajpera. Dementuje też ostatnie plotki.

Przed tygodniem łączono z Pogonią Słowaka Filipa Sebo. W tym, pojawiło się nazwisko Rogera Guerreiro, który wprawdzie napastnikiem nie jest, ale miałby wzmocnić konkurencję w drugiej linii. Grzegorz Smolny twierdzi jednak, że nie ma tematu pozyskania tych zawodników.
- Cóż, dziennikarze lubią wymyślać różne nazwiska. W kraju jest duża posucha, jeśli chodzi o napastników. Również zagranicą ciężko jest znaleźć kogoś wartościowego, dysponując ograniczonym budżetem. Staramy się coś wymyślić, ale jest to bardzo trudne - przyznaje wiceprezes Pogoni.

Dziś trener Dariusz Wdowczyk dysponuje dwoma zawodnikami na tę pozycję: Donaldem Djousse i Tomaszem Chałasem.

- Niewykluczone, że w tej rundzie będziemy grać tylko nimi dwoma. Rynek jest bardzo ograniczony, dobrzy piłkarze oczekują dużych pieniędzy, których nasz klub w tej chwili nie posiada - tłumaczy Smolny.

Pogoni nie wzmocni brazylijski napastnik Pedro Beda, który wraz z kameruńskim pomocnikiem Tchamim pojawił się ostatnio na treningu Pogoni. Sztab szkoleniowy uznał, że wychowanek słynnego Flamengo Rio de Janeiro nie przyda się zespołowi. Afrykanin jednak zostaje w Pogoni.

Okienko transferowe jest otwarte do końca sierpnia, przez cały sezon można pozyskiwać zawodników bez kontraktów. Im bliżej września, tym na rynku będzie pojawiać się coraz więcej okazji. Łakomym kąskiem, o który będą walczyć czołowe polskie kluby, jest Abdou Razack Traore. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej jest bliski rozwiązania kontraktu z tureckim Gaziantepsporem. Wprawdzie jest to gracz grający w pomocy, ale pamiętając jego występy w Lechii Gdańsk, można być pewnym, że mocno podniósłby poziom szczecińskiego zespołu.

- To dobry piłkarz, ale zarobki jakich będzie oczekiwał, są na poziomie najdroższych zawodników w naszej lidze. Pogoni na Traore nie stać - zaznacza wiceprezes.

Rozwiązaniem problemu mogłoby być wypożyczenia jakiegoś zawodnika, ale jak dotąd klub unikał takich ruchów.

- Nie jestem przeciwnikiem wypożyczania zawodników. Gdyby pojawiła się ciekawa oferta pozyskania w ten sposób niezłego napastnika na rok, z opcją wykupu, to chętnie byśmy ją rozpatrzyli. Proszę mi jednak wierzyć, że dokładnie penetrujemy rynek i efekty są na razie mizerne - odpowiada Smolny.

Jak dotąd, to właśnie Pogoń wypożycza swoich zawodników do innych klubów. W Górniku Łęczna najbliższe miesiące będą występować obrońca Julien Tadrowski i napastnik Łukasz Zwoliński. W tym klubie sprawdzany był też Mateusz Wilk, ale ostatecznie wrócił do Szczecina. Tadrowskim interesowały się też Flota Świnoujście i Wisła Płock, ale to klub z Łęcznej był szybszy.

- My z przyjemnością byśmy wypożyczali zawodników do Floty, bo uważam, że to najlepszy dla nich kierunek do ogrywania się. Mielibyśmy ich pod samym nosem. Jesteśmy otwarci na propozycje z klubu ze Świnoujścia, ale muszą one być konkretne - kończy Smolny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński