MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń lepsza od Chemika. Portowcy gotowi do rozgrywek

mc
Marcin Bielecki
Drużyny Pogoni Szczecin i Chemika Police przystąpiły do pojedynku z motywacją niemal ligową, choć był to jeszcze sparing. Po ciekawym meczu, momentami trochę brutalnym, portowcy wygrali 2:1.

Pogoń Szczecin - Chemik Police 2:1 (1:0)
Bramki: Chifon (27), Petasz (49) - Sajewicz (62).

Portowcy od początku meczu sprawiali wrażenie drużyny, której bardziej zależy na strzeleniu gola. Chemik jednak nie był łatwym przeciwnikiem, pokazywał to z czego jest znany, a więc olbrzymią walkę i nieustępliwość.

W 27. minucie portowcy przeprowadzili bramkową akcję. Ferdinand Chifon zagrał w tempo do Tomasza Rydzaka, ten idealnie wyłożył mu piłkę na strzał. Na raty, ale Kameruńczyk, pokonał Mateusza Wiśniewskiego. Później musiał zejść z boiska, z uwagi na uraz głowy.

W drugiej połowie Pogoń dalej napierała. W 49. minucie rzut wolny z około 30 metrów wykonywał Piotr Petasz. Uderzył mocno obok muru, ale w środek bramki. Golkiper policzan nie zdołał jednak złapać dość łatwej piłki i wturlała się ona do siatki.

Chemik rzucił się do odrabiania strat, ale udało mu się zdobyć tylko gola kontaktowego. Po mocnym dośrodkowaniu w pole karne Pogoni, Damian Wójcik wypiąstkował piłkę, ale trafiła ona do jednego z graczy policzan. Ten od razu dośrodkował ją na piąty metr do Marka Sajewicza, a napastnik uderzył głową. Piłkę z bramki starał się wybijać jeszcze Marcin Nowak, ale uczynił to już zza linni bramkowej.

W drugiej połowie kibice zobaczyli także jedną czerwoną kartkę. Obejrzał ją obrońca Chemika, Rafał Krzyżanowski, który wyprostowanymi nogami sfaulował od tyłu Radosława Bilińskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński