Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń: Jarosław Fojut trenuje. Wszystko jest jeszcze możliwe

Jakub Lisowski
Jarosław Fojut z Pogoni Szczecin.
Jarosław Fojut z Pogoni Szczecin. Andrzej Szkocki
Wygraliśmy z Sandecją, opuściliśmy ostatnie miejsce w tabeli, ale wszyscy jesteśmy świadomi, jak wiele spotkań jeszcze przed nami – mówi Łukasz Zwoliński, napastnik Pogoni.

We wtorek drużyna Portowców trenowała na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy Pomarańczowej, w środę była wizyta na siłowni i zajęcia pod balonem. W czwartek, piątek i sobotę – jak pogoda pozwoli – znów zajęcia na boisku. Jakim? Raczej na Pomarańczowej, choć możliwe, że zespół wyjdzie raz na trawę.

Mecz z Sandecją w zasadzie tylko Jarosław Fojut zakończył z urazem mięśniowym. Po dobrym występie drużyny ewentualne przemeblowanie obrony, w dodatku przed spotkaniem z Lechem Poznań, byłoby zmartwieniem.

- Jarek pojechał na trening – stwierdził kierownik zespołu Daniel Strzelecki na pytanie, czy lider defensywy będzie do dyspozycji Kosty Runjaica. Strzelecki niczego nie przesądził, ale pewnie wlał więcej optymizmu w serca szczecińskich kibiców.

Pogoń nie jest już ostatnia (wygrała swój mecz, a Piast Gliwice przegrał u siebie z Jagiellonią Białystok), ale nadal jest w strefie spadkowej. Przed nią jeden z hitów – wyjazd do Poznania. Starcia z Lechem zawsze wywoływały dodatkową mobilizację i tak też będzie w niedzielę.

- Nowym kolegom nie trzeba nawet mówić, jak ważne spotkanie teraz nas czeka. Wystarczy, że każdy wie, które miejsce zajmujemy, a które Lech. Tyle, że na boisku nie liczy się miejsce, a forma. Z naszej jesteśmy zadowoleni, ale wiemy, że jeszcze możemy grać lepiej. Pojedziemy do Poznania po trzy punkty – deklaruje Zwoliński.

Do składu Pogoni wraca Marcin Listkowski, który pauzował z Sandecją po czwartej żółtej kartce. I pod względem zagrożonych sytuacja w drużynie nie jest zła. Na upomnienia muszą uważać Fojut i Cornel Rapa, bo kolejna żółta karta oznacza dla nich mecz pauzy. Z Sandecją ukarany został tylko Rafał Murawski, ale było to pierwsze „żółtko” w sezonie.

Portowcy w kadrach
Napastnik Adrian Benedyczak, który był z Pogonią na obozie w Belek, zagrał w towarzyskim spotkaniu reprezentacji Polski do lat 18 z Norwegią. Biało-czerwoni przegrali 1:3, a jedynego gola strzelił szczeciński piłkarz. Marcel Stefaniak i Maciej Żurawski (także z Pogoni) weszli na boisko w II połowie. Za to w kadrze U17 zagrał bramkarz Jędrzej Grobelny, który pomógł pokonać Francję 1:0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński