Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Baltica gospodarzem pierwszego meczu finałowego Challenge Cup [wideo]

(paz)
Tak kibice fetowali zwycięstwo w pierwszym meczu półfinału Challenge Cup.
Tak kibice fetowali zwycięstwo w pierwszym meczu półfinału Challenge Cup. Andrzej Szkocki
3 lub 4 maja w Szczecinie i 10 maja w Bordeaux - to terminy meczów Pogoni Baltica i Union Mios Biganos-Begles Handball w finale Challenge Cup.

- Droga była wyboista, ale się udało - twierdzi Przemysław Mańkowski, prezes klubu.

Pogoń w drodze do finału wyeliminowała kolejno zespoły z Finlandii, Portugalii, Turcji i Ukrainy. Przegrała tylko jedno spotkanie z ośmiu. Aż sześć z nich rozegrała na terenie rywala.

Turcy ukarani

Najgoręcej było w Turcji, gdzie z trybun poleciały na boisko różne przedmioty, a po meczu doszło do szarpaniny. Trybunał Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej (EHF) wymierzył karę 4,5 tys. euro tureckiemu klubowi Ardesen GSK za zajścia w trakcie i po meczu z Pogonią w ćwierćfinale.

Ostatnią przeszkodę szczecinianki pokonały w minioną sobotę. We Lwowie wygrały z tamtejszą Galiczanką 25:21. Potem był czas na szampana i na zwiedzanie.

ZOBACZ, JAK KIBICE PRZYWITALI SZCZYPIORNISTKI POGONI PO POWROCIE Z UKRAINY

- Nie miałam siły na oglądanie zabytków - przyznaje obrotowa Monika Stachowska. - Ten mecz kosztował mnie wiele sił. Musiałam się sporo namęczyć w starciach z o wiele młodszymi rywalkami. Jestem pełna podziwu dla ich dyspozycji.

- Po pierwszym meczu półfinałowym wiele osób czuło niedosyt, bo wygraliśmy "tylko" jedną bramką - wspomina trener Adrian Struzik. - Proszę jednak pamiętać, że w tamtym tygodniu rozegraliśmy dwa bardzo trudne mecze z Zagłębiem Lubin w ćwierćfinale play off Superligi. To kosztowało nas wiele sił. Poza tym był to czas świąt. Każdy z nas miał z tyłu głowy spotkania z rodziną. W rewanżu nasze rywalki były spięte. Oczekiwano od nich wygranej. My zagraliśmy perfekcyjnie w obronie, mecz toczył się pod nasze dyktando. Gdybyśmy zlekceważyli tego rywala, to by nas pokonał - podkreśla Struzik.

Mocne nazwiska walczą o utrzymanie

Mecze finałowe Pogoń rozegra na początku maja. Wczorajsze losowanie rozstrzygnęło, że pierwsze spotkanie odbędzie się w Szczecinie. Dokładny termin jest w trakcie ustalania, ale wybór jest między niedzielą 3 maja, a poniedziałkiem. Oczywiście spotkanie odbędzie się w Azoty Arenie. Rywalem Pogoni będzie francuski zespół Union Mios Biganos-Begles Handball.

- Miałam okazję grać przeciwko tej drużynie. W tym sezonie walczą o utrzymanie. To mnie dziwi, bo w składzie mają kilka naprawdę mocnych nazwisk. My jednak się postaramy, aby ten sezon zakończył się dla nich totalną klapą - podkreśla Stachowska, która przez dwa sezony występowała we francuskim ekstraklasie w zespole z Brestu.

Trener Adrian Struzik zapewnia, że jego sztab dysponuje sporą liczbą materiałów na temat finałowego rywala.

- Teraz skupiamy się na meczach półfinałowych z MKSLublin i na szczegółową analizę przyjdzie jeszcze czas. Mogę jednak powiedzieć, że rywal z Francji jest w naszym zasięgu - zaznacza.

Drugi mecz finałowy zostanie rozegrany w hali w Bordeaux.

ZOBACZ KULISY PIERWSZEGO MECZU POGONI Z GALICZANKĄ LWÓW

- Nie miałam okazji tam grać, bo wcześniej ta drużyna grała w małej hali na wsi. Później połączyła siły z zespołem z Bordeaux i teraz tam występuje - wyjaśnia Stachowska.

Awans Pogoni do finału Challenge Cup, to największy sukces polskiego zespołu piłki ręcznej od 2001 r. Wtedy Montex Lublin zdobył Puchar EHF.

Z Lublinem w telewizji

Telewizja Polsat Sport pokaże wszystkie mecze półfinałowe Pogoni Baltica Szczecin z MKS Selgros Lublin. Pierwsze dwa spotkania zostały przełożone.

Oba kluby zdecydowały się przełożyć przenieść na inny termin dwa mecze ze względu na występ młodzieżowej reprezentacji Polski w turnieju eliminacyjnym do Mistrzostw Europy 2015. Rozgrywki z udziałem naszej reprezentacji, Dunek, Ukrainek i Białorusinek rozpoczną się w czwartek i potrwają do niedzieli w białoruskim Żłobinie.

Z Pogoni powołania na tej turniej otrzymały dwie zawodniczki Aleksandra Zimny i Małgorzata Jurczyk. Trenerem kadry młodzieżowej jest Monika Marzec, która w MKS Selgros Lublin pełni funkcję drugiego trenera. Ze swojego macierzystego klubu zabiera ze sobą na Białoruś Dagmarę Nocuń.

Dla Pogoni szczególnie we znaki dałby się brak Aleksandry Zimny, która jest podstawową zawodniczką defensywy. Wykonuje też rzuty karne.

Pierwsze mecze półfinałowe, które zostaną rozegrane w Lublinie, zostały przełożone na 21 i 22 kwietnia.

Szczegółowy plan gier i transmisji z meczów Pogoni z MKS Selgros:

21 kwietnia (wtorek)
MKS Selgros Lublin - Pogoń Baltica Szczecin godz. 18:00 Polsat Sport

22 kwietnia (środa)
MKS Selgros Lublin - Pogoń Baltica Szczecin godz. 18:00 Polsat Sport

27 kwietnia (poniedziałek)
SK/161 Pogoń Baltica Szczecin - MKS Selgros Lublin godz. 18:00 Polsat Sport News

Ewentualnie

28 kwietnia (wtorek)
Pogoń Baltica Szczecin - MKS Selgros Lublin godz. 18:00 Polsat Sport News

06 maja (środa)
MKS Selgros Lublin - Pogoń Baltica Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński