Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń '04 - Gatta Zduńska Wola. W finale nic do stracenia

(an)
Portowcy w Szczecinie zremisowali z Gattą 1:1.
Portowcy w Szczecinie zremisowali z Gattą 1:1. Andrzej Szkocki
W sobotę Pogoń '04 Szczecin zagra z Gattą Actie Zduńska Wola pierwsze spotkanie finałowe. Mecz w hali Azoty Arena o godz. 18. Bilety na mecz kosztują jedyne 2 złote.

W ubiegłym roku o tej samej porze Pogoń '04 Szczecin po nieudanym sezonie żegnała się z ekstraklasą. Wówczas chyba nikt nie spodziewał się, że zespół wróci do elity i rok później zagra w finale. Portowcy mogą mówić o szczęściu, ponieważ ze względów finansowych wycofał się mistrz Polski, Wisła Kraków i futsalowa ekstraklasa bardzo szybko powróciła do Szczecina.

Bieżące rozgrywki pokazują, że Portowcy odrobili lekcję z nieudanego sezonu. Trener Łukasz Żebrowski dyryguje zespołem zza linii bocznej, gra zawodników jest bardziej poukładana, popełniają oni mniej błędów. Transfery dokonane przed sezonem okazały się bardzo trafione. Do Szczecina ściągnięto młodego, obiecującego bramkarza Kamila Lasika, piwota Adama Jonczyka (obecnie najlepszego strzelca zespołu) oraz etatowego reprezentanta kraju, Dominika Soleckiego. W tym sezonie Pogoń odniosła trzynaście zwycięstw, zanotowała sześć remisów i tylko trzy porażki. Dzięki temu już w sobotę rozpocznie walkę z Gattą Active Zduńska Wola w finale, który zapewniła sobie po zwycięstwie nad AZS UŚ Katowice 2:1. Kapitan Portowców przestrzega jednak przed popadaniem w hurraoptymizm.

- Radość jest umiarkowana, to jeszcze nie jest koniec sezonu - mówi Michał Kubik. - Chcemy dobrze pokazać się w finale i walczyć o złoto.

Rywalem Pogoni będzie Gatta, czyli drużyna, która od kilku sezonów nieustannie plasuje się w czołówce ligi, obecny wicemistrz kraju. W tym sezonie obie ekipy spotkały się dwukrotnie. W Szczecinie padł remis 1:1, a w Zduńskiej Woli Pogoń przegrała 3:4.

Ich wzajemne pojedynki często należą do emocjonujących. Przypominamy ostatni mecz sezonu 2013/2014, w którym Pogoń podejmowała u siebie Gattę. Gospodarze wygrali 4:3, dzięki czemu zdobyli srebrny medal, a goście ostatecznie zostali z niczym, kończąc rozgrywki na czwartym miejscu. Przed tygodniem "Kocury" walczyły o Puchar Polski, ale nie awansowały do finału, ulegając w pierwszym meczu Rekordowi Bielsko-Biała 2:7.

- Jestem pewien, że dobrze pokażemy się w finale, bo będą to mecze, w których my nie mamy nic do stracenia, a wiele więcej do zdobycia - zapewnia trener Łukasz Żebrowski. - Na pewno postawimy twarde warunki, więc szykuje się ciekawy finał.

Finałowa rywalizacja rozpocznie się w Szczecinie, a następnie przeniesie się do Zduńskiej Woli. W związku z tym, że po rundzie zasadniczej Gatta była pierwsza, to ma teraz przewagę jednej wygranej. By wywalczyć złoto potrzebuje dwóch zwycięstw. Natomiast Portowcy muszą wygrać trzy razy, aby zdobyć złoty medal mistrzostw kraju.

Pierwsze spotkanie w sobotę o godz. 18. Dzieci do lat 7 wchodzą na mecz za darmo, bilety dla pozostałych kosztują jedyne 2 zł. Tradycyjnie klub przygotował wiele atrakcji dla wszystkich kibiców. Na dzieci czeka specjalna strefa, a w przerwie meczu zostanie przeprowadzony konkurs, w którym do wygrania będzie atrakcyjna nagroda.

Bilety na mecz można zakupić na stronie www.abilet.pl, w punktach sprzedaży oraz w kasach Azoty Arena bezpośrednio przed spotkaniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński