Po pierwszych dniach EURO: Kibicowaliśmy kulturalnie [raport]

- To były wyjątkowe dni nie tylko ze względu na emocje sportowe. Mieszkańcy Szczecina, kibice dopingowali naszą drużynę bardzo kulturalnie. Nie mamy żadnego formalnego zgłoszenia o pobiciu, bójce, gwałcie, rozboju, czy zabójstwie - mówi podkom. Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji.

Do incydentów oczywiście dochodziło, głównie z udziałem szukających zaczepki podchmielonych mężczyzn. Ale po pierwszym spięciu najczęściej dochodziło do pojednania, wspólnych uścisków i bratania się.

Od piątku do niedzieli policjanci interweniowali w mieście 630 razy (1126 razy w regionie). Interwencji bezpośrednio związanych z Mistrzostwami Europy było niewiele. W piątek w trakcie meczu Polska-Grecja, jeden z kibiców wszedł na pomnik Colleoniego i próbował zawiesić na kondotierze szalik naszej reprezentacji. Szybko trafił w ręce policji, a potem do izby wytrzeźwień. Miał 1,6 promila alkoholu. Kolejne mecze oglądał dopiero w sobotę uboższy o 200 zł. Tyle kosztował go mandat za nieobyczajny wybryk.

Także w sobotę policjanci interweniowali na ul. Himalajskiej na Warszewie. Mieszkańcy jednego z "bliźniaków" oglądali mecz w ogrodzie. Zaprosili znajomych. Zdaniem innych sąsiadów byli za głośno. Dlatego o godz. 23.02 zjawiła się policja. Interwencja trwała ponad pół godziny. Zakończyła się pouczeniem, że o tak późnej porze przeżywanie meczów musi być o toń ciszej.

W ciągu trzech dni EURO do izb wytrzeźwień w regionie trafiło 110 osób, w tym w Szczecinie - 46. Zatrzymano 124 pijanych kierowców (w Szczecinie - ośmiu).

Nie próżnowali też złodzieje. W regionie doszło do 80 kradzieży. W Szczecinie - 24.

- Niewykluczone, że złodzieje wykorzystali czas Euro do swojego procederu. Dlatego jeśli wychodzimy do znajomych kibicować, pamiętajmy, aby zabezpieczać mieszkanie, samochód. Jeśli kibicujemy w tłumie, pamiętajmy, aby nie mieć przy sobie kosztowności - przypomina podkom. Kimon.