- Około godz. 3 obudził nas wybuch, wstrząs budynku i hałas tłukących się dachówek. Dookoła nastała cisza, a po chwili usłyszeliśmy krzyk dobiegający z parteru, gdzie spali nasi rodzice - "zawaliła się ściana!". To była ściana w sypialni, przez którą teraz był widok na mieszkanie sąsiada z syczącym strumieniem ognia z butli gazowej. W pośpiechu ewakuowaliśmy się z budynku, zabierając tylko to co było pod ręką. Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko. Staliśmy przed budynkiem i patrzeliśmy, jak z dachu wydobywają się kłęby dymu wraz z płomieniami ognia - pożerające wszystko co zostawiliśmy w środku - wspominają pogorzelcy, którzy chcą rozpocząć nowe życie. - Budynek nie był ubezpieczony, dlatego prosimy o wsparcie finansowe w tych trudnych chwilach. Zgromadzone środki zostaną przeznaczone na stanięcie na nogi po tej tragedii, rozbiórkę budynku, wywóz gruzu i odbudowę.
Celem zbiórki jest zebranie 500 000 złotych. Link do zbiórki jest TUTAJ
Przypomnijmy, że 2 lutego, w jednym z budynków przy ulicy Metalowej w Szczecinie eksplodowała 11-kilogramowa butla z gazem. W akcji uczestniczyło 29 strażaków i dziesięć zastępów straży pożarnej.
- Zgłoszenie o pożarze otrzymaliśmy o godz. 3.04 - mówi kpt. Franciszek Goliński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie. - Najprawdopodobniej do pożaru doszło w wyniku wybuchu butli z gazem, w jednym z lokali. Ucierpiała jedna osoba, nie są to jednak obrażenia zagrażające życiu. Trafiła do szpitala. W sumie samodzielnie ewakuowało się 13 osób, w tym także z sąsiedniego budynku.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?