Chodzi o czterech sędziów Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, wybranych przez tzw. nową Krajową Radę Sądownictwa.
Według zdecydowanej części prawników, KRS została wybrana niezgodnie z prawem, a więc jej decyzje też są objęte błędem. M.in. podczas wybierania sędziów.
W czwartek Sąd Najwyższy uznał, że od piątku sędziowie powołani przez nową KRS powinni się powstrzymać od orzekania, bo ich decyzje mogą być kwestionowane przez strony procesu.
CZYTAJ TEŻ:
Prezes Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, sędzia Beata Górska próbuje ratować sytuację.
Zapewnia, że bez względu w jaki sposób czwórka sędziów została wybrana, to są świetnymi prawnikami, a ich bezstronność i niezawisłość nie powinna być podważana.
- Każdy z tych sędziów miał wzorowe opinie służbowe i bardzo dobre opinie sporządzone przez sędziów wizytatorów oraz odpowiedni staż i doświadczenie zawodowe. W toku procesu nominacyjnego uzyskali pozytywne opinie Kolegium Sądu Apelacyjnego w Szczecinie i Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Apelacji Szczecińskiej. To wszystko wskazuje, iż bez względu na to w jakim trybie ukształtowany został skład Krajowej Rady Sądownictwa ich powołanie nie powinno budzić wątpliwości co do ich niezawisłości i bezstronności - pisze w specjalnym oświadczeniu sędzia Beata Górska.
Jednocześnie sędziowie zapewniają, że będą honorować uchwałę Sądu Najwyższego.
- Będziemy stosować wykładnię prawa zawartą w uchwale Sądu Najwyższego. To jest zasada prawa, która wiąże sąd. Mamy w sądzie apelacyjnym czterech sędziów powołanych przez tzw. nową Krajową Radę Sądownictwa. Zgodnie z uchwałą SN, wydane przez nich do tej pory orzeczenia są ważne, a w sprawach karnych będą mogli dokończyć rozpoczęte przed podjęciem uchwały procesy. To efekt pewnego kompromisu, aby nie pogłębiać chaosu prawnego. Ale pozostaje kwestia spraw, które ci sędziowie mają rozpocząć w przyszłości począwszy od dzisiaj. Nikt nie może im zabronić orzekania, ale decyzje przez nich podjęte będą mogły być poddane kontroli w postępowaniach odwoławczych. Jeśli dojdzie do takiej kontroli to sąd będzie badał, czy wadliwość procesu powołania w konkretnych okolicznościach prowadzi do naruszenia standardu niezawisłości i i bezstronności. Dotyczyć to będzie także sędziów orzekających w niższych sądach (rejonowych, czy okręgowych). Oczywiście ci, sędziowie powołani przez tzw. nową KRS będą mogli sami powstrzymać się od orzekania w obawie przed ewentualną wadliwością tych orzeczeń – powiedział sędzia Janusz Jaromin z Sądu Apelacyjnego w Szczecinie.
Adwokaci i radcy prawni nie ukrywają, że uchwała Sądu Najwyższego, który też próbuje opanować chaos prawny po reformie sądownictwa, daje im oręż w walce o uchylanie niekorzystnych dla ich klientów wyroków.
- W odwołaniach będzie można podnosić, że sędzia nie jest bezstronny, bo został powołany wadliwie - komentuje szczeciński adwokat.