PiS znów straszy Niemcami, bo PO ma inny plan na CPK. Konferencja PiS w Szczecinie

W sobotę w Szczecinie obradował zarząd regionalny PiS. Podjęto uchwałę sprzeciwiającą się planom rządu Donalda Tuska związanymi z urealnieniem pomysłu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, w tym połączeń kolejowych. Zdaniem PiS, koncepcja rządu wyklucza z inwestycji nasz regon. Dowodem na to ma być mapy zaprezentowane podczas konferencji Donalda Tuska, na których nie pokazano Szczecina oraz trasy kolejowej na Pomorze Środkowe.

- Sprzeciwiamy się planom rządu zmniejszenia skali Centralnego Portu Komunikacyjnego. W materiałach, które premier Donald Tusk przedstawił na konferencji prasowe nasz region został absolutnie wykluczony z inwestycji, które miały być tu realizowane. Szczecin nie został oznaczony na mapie. Nie było także kolejowej szprychy komunikacyjnej, która w naszym pomyśle miała prowadzić na Pomorze Środkowe. Nie zgadzamy się na to. Wzywamy rząd, aby realizował plan CPK zgodnie naszym projektem, który nie wykluczał mniejszych miejscowości. To, co proponuje PO, to powrót do polityki wykluczenia - mówił poseł Paweł Szefernaker.

Polityków obecnej władzy ostro zaatakował europoseł Joachim Brudziński. Nazwał ich bandą 13 grudnia, a nawet idiotami.

- Z jednej strony mamy do czynienia z cyrkiem i pajacowaniem, bo politycy PO chwalą się inwestycjami, które my zrobiliśmy, ale jak przychodzi o decyzji o rozpoczęciu przełomowych prac, to słyszmy, że to gigantomania, że za drogo. W pomyśle PO związanym z wersją CPK mamy mieć model polaryzacyjno-dyfuzyjny, w którym bogaci się Warszawa, Gdańsk, Poznań, i przez tą dyfuzję, to bogactwo będzie docierało na Pomorze Zachodnie. Ale nie będzie - mówił europoseł.

Ponownie zagrał kartą niemiecką i straszeniem Niemcami. Zapowiedział, że PiS nie przestraszy się rozliczeń 8-letnich rządów PiS.

- Jeśli tej bandzie 13 grudnia wydaje się, że zastraszą PiS, naszych działaczy, ludzi, którzy dla Polski angażowali się w różne obszary tej działalności, a dziś są stygmatyzowani, odhumanizowani, a nawet są próby wsadzania ich do więzień, to ja im pokazuję im ten gest - mówił europoseł pokazując dłońmi znak figi z makiem.

- Ten dym, ten medialny jazgot, to polowanie na czarownice ma na celu tylko jedno - konsekwentną realizację interesów niemieckich na Pomorzu Zachodnim. Ma temu służyć likwidacja połączeń kolejowych w ramach CPK, likwidacja wielu inwestycji w gospodarce morskiej, atak na świętości narodowe. - mówił Brudziński. - Różnego rodzaju niemiecki popychla, trzymające się kiedyś żakietu Angeli Merkel, a teraz nogawki Olafa Scholza, próbują uczynić z Pomorza Zachodniego, a szerzej z całego kraju, rezerwuar taniej siły roboczej do zbierania szparagów niemieckich, likwidację polskiej gospodarki.