Niestety, Lisek nie poradził sobie już z pierwszą wysokością - 5,50 m. Wygrał mistrz olimpijski z Rio de Janeiro Thiago Braz (5,86 m).
- To taki zimny prysznic, by za bardzo się nie rozluźniać - podsumował Lisek na Facebooku nieudany występ.
Przypomnijmy, że w ostatnią środę Lisek zakończył występ w Cottbus z nowym rekordem życiowym i Polski - 5,92 m. Automatycznie zapewnił sobie też udział w halowych mistrzostwach Europy w Belgradzie (początek marca).
Kolejny start tyczkarza OSoT Szczecin 4 lutego w Poczdamie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?