Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pilchowo: absurdalne przepisy męczą mieszkańców

Piotr Jasina
- Półtora roku temu mogłam sprzedać dom za 1,8 mln zł. Ile jest wart dzisiaj? Nie wiem, ale dużo mniej - mówi zrezygnowana Jolanta Borowska.
- Półtora roku temu mogłam sprzedać dom za 1,8 mln zł. Ile jest wart dzisiaj? Nie wiem, ale dużo mniej - mówi zrezygnowana Jolanta Borowska. Marcin Bielecki
Jolanta Borowska, mieszkanka Pilchowa, chciała dostać zaświadczenie o samodzielności trzech mieszkań domu, który zamierzała sprzedać. Zamiast tego przeszła półtoraroczną gehennę.

Złożyłam skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Liczę, że NSA uzna moje racje - mówi.

W kwietniu ubiegłego roku Jolanta Borowska, właścicielka dużego domu w Pilchowie, złożyła wniosek do Wydziału Architektury i Budownictwa w polickim starostwie.

- Chcę sprzedać dom. Łatwiej sprzedać go w częściach - wyjaśnia. - Architekt wydał opinię, iż mieszkania spełniają wymogi lokali samodzielnych, mają osobne wejścia z klatki, kuchnie, łazienki, przedpokoje, liczniki, itd. Chodziło mi o zaświadczenie o samodzielności trzech mieszkań w tej posesji. Formalność! Zgodnie z przepisami - w ciągu tygodnia powinnam otrzymać odpowiedź na wniosek. Otrzymałam - po 10 tygodniach - odmowną.

Właścicielka domu odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Szczecinie, które uchyliło decyzję urzędników starosty polickiego. SKO nakazało sprawę zbadać powtórnie. W lutym br. wspomniany Wydział Architektury i Budownictwa ponownie odmówił wydania zaświadczenia o samodzielności trzech mieszkań w budynku.

Inż. Szczepan Sawiński, zastępca naczelnika wydziału tłumaczył, że budynek powstał jako jednorodzinny i nie można w nim wyodrębnić trzech mieszkań. Wówczas bowiem byłby to już budynek wielorodzinny. A tego nie przewiduje obowiązujący od 2001 roku plan miejscowy dla terenu, na którym znajduje się posesja.

Argumenty właścicielki, iż budynek został oddany do użytku wcześniej, bo w 1997 roku, kiedy obowiązywały inne przepisy - nie przekonały urzędników. - A wtedy mogłam wydzielić 4 mieszkania - dodaje. - Wnioskuję tylko o 3.

Sprawa znowu trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Szczecinie. Tym razem jednak SKO podtrzymało decyzję starostwa odwołując się do jeszcze innych przepisów (Ustawa z 7 lipca 1994 r Prawo budowlane).

"Jak wynika z akt - czytamy w uzasadnieniu decyzji SKO z 31 marca br. - skarżąca zwróciła się z wnioskiem o wydzielenie w przedmiotowym budynku trzech samodzielnych lokali mieszkalnych. Jakkolwiek wskazane lokale spełniają kryteria samodzielnych lokali mieszkalnych, to z uwagi na treść wyżej przytoczonego przepisu prawa (wspomniana ustawa - dop. P.J.) nie ma możliwości wydzielenia w budynku jednorodzinnym więcej niż dwóch tego typu lokali".

Wicestarosta Andrzej Bednarek nie znał szczegółów sprawy. Odesłał nas do przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Rady Powiatu Polickiego Władysława Borowskiego (zbieżność nazwisk przypadkowa).

- Badaliśmy sprawę bardzo szczegółowo, przeprowadziliśmy wizję domu - przyznaje przewodniczący Komisji Rewizyjnej. - Rzeczywiście, lokale spełniają kryteria samodzielnych. Stwierdziliśmy także uchybienia urzędników jeśli chodzi o przekroczenie terminów rozpatrywania wniosków. Wiem, że starosta wyciągnął konsekwencje wobec winnych. Jeśli chodzi jednak o meritum sprawy, niestety, zaświadczenia urzędy muszą wydawać w oparciu o obowiązujące przepisy. I nawet jeśli one wydają się absurdalne, to należy się do nich stosować. Dlatego ostatecznie komisja uznała, że decyzja starostwa była zgodna z prawem.

Właścicielka posesji wniosła skargę na drugie postanowienie SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Wyrok WSA z 11 września br. był dla niej niekorzystny.

- Odwołałam się od tego wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego - dodaje pani Borowska. - Nie wiem, co zdecyduje NSA. W każdym razie w tym kraju nie dzieje się dobrze. SKO raz wydaje taką decyzję, drugi raz skrajnię inną. A absurdalne decyzje urzędników w błahych sprawach powodują, że tracimy tysiące złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński