Piesi nie zachowują ostrożności podczas remontu mostu na Kanale Bydgoskim. Przechodzą tam jak chcą

Wioletta Mordasiewicz
Przez remont mostu na Kanale Bydgoskim piesi muszą nadkładać drogi, by przedostać się dalej. Niektórzy ryzykują i przebiegają przez jezdnię.
Przez remont mostu na Kanale Bydgoskim piesi muszą nadkładać drogi, by przedostać się dalej. Niektórzy ryzykują i przebiegają przez jezdnię. Wioletta Mordasiewicz
Kierowcy oraz piesi muszą się liczyć z utrudnieniami na ul. Bydgoskiej. Zaczął się tam remont mostu, co powoduje korki.

Most na Kanale Bydgoskim rozbudowuje i modernizuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Piesi narzekają, że inwestor nie pomyślał o ich wygodzie.

- Piesi są najbardziej zdezorientowani - mówi Czytelnik, który ze skargą zadzwonił do redakcji Głosu.- Najgorzej jest idąc od strony ul. Marii Skłodowskiej-Curie w kierunku ul. Bydgoskiej. Stoi tam co prawda znak z informacją, że przejście jest drugą stroną ulicy. Ale tam z kolei nie ma jak przejść! Nie ma wyznaczonego miejsca na asfalcie. Ludzie przez barierkę mają przechodzić? Widziałem parę razy, że ludzie przechodzą pod taśmą. Narażają się na niebezpieczeństwo. W każdej chwili mogą być potrąceni!

Nie trzeba długo czekać, by zobaczyć stargardzian, którzy nie stosują się do tymczasowych znaków ustawionych przy moście.

Jerzy Grzesiak z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zapewnia, że ruch na ul. Bydgoskiej jest na czas remontu zorganizowany jak należy.

- Ludzie, którzy przechodzą pod taśmą zamiast przejść na drugą stronę jezdni biorą na siebie ryzyko potrącenia przez przejeżdżające auto - mówi Jerzy Grzesiak. - Wyraźnie jest napisane, że przejście jest po drugiej stronie. Fakt, że trzeba trochę nadrobić drogi. Ale dla własnego bezpieczeństwo warto. Tam pracuje ciężki sprzęt. Inaczej nie mogliśmy zorganizować tam ruchu.

Na razie remontowana i przebudowywana jest jedna część mostu na Kanale Bydgoskim. Ruch odbywa się teraz wahadłowo. W godzinach szczytu tworzą się tam korki. Ale nie są one większe niż na ul. Broniewskiego, gdzie trwa budowa ronda. Po zakończeniu modernizacji jednej części mostu, ekipa przeniesie się na drugą stronę ulicy. Roboty związane z jego remontem mają trwać do października włącznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

v
visitor

zamiast "Przejście drugą...." Konkretniejszy byłby znak "Przejścia nie ma" bo to faktycznie jest prawda. A przed pasami na Curie S. wystarczyłby znak/informacja o konieczności obejścia skrzyżowania. Doskonale rozumiem, że mało kto drugi raz na upartego polezie jak sierota pod sam znak i sie dowie, że musi wracać.

Ale nie o to chodzi tylko czy zawsze wszystko u nas musi być robione na odp....l ?

n
nie marudzić

są roboty - są czasowe utrudnienia w ruchu, tak pojazdów jak i pieszych, i trzeba to przyjąć do wiadomości, a nie marudzić. Tablica "Przejście drugą stroną ulicy" ma charakter wyłącznie informacyjny i nie oznacza, że można przy niej przechodzić na dugą stronę jezdni tym bardziej, że nie ma tam wyznaczonego przejścia, a do najbliższego (przez. ul. Skłodowskiej-Curie) jest mniej niż 100 m. Nie wierzę, że ktoś kto często tamtędy musi chodzić, za każdym razem będzie sie pchał pod samą barierę, a potem robił 'zonk' bo nie ma przejścia. Zrobi tak za pierwszym razem, a potem będzie chodził, tak jak opisał visitor. Zresztą niedlugo sytuacja się poprawi, bo ruch zostanie przełożony na wyremontowaną część i malkontenci przestaną marudzić.

v
visitor

Tam na serio jest do d..py oznakowanie....

Dochodzisz do znaku jako pieszy i okazuje się, że po drugiej stronie jest przejście....ale jakiej drugiej skoro nie ma do niej dojścia w żaden sposób bo nie ma pasów.

I tak na serio to po dojściu do tego znaku i zajarzenia, że nie ma dalej chodnika ani pasów aby remont ominąć musisz bracie zawinąć z powrotem na światłach na Curie S. i później na przejściu z kolejnymi światłami przed mostem nad rzeką przechodzisz sobie na drugą stronę. Dalej w lewo i ciśniesz po pasach (kolejne światła) przez obwodnicę. Mijasz remontowany most na Bydgoskiej i dopiero teraz możesz przejść przez Bydgoską po pasach legalnie aby skręcić sobie w np. Robotniczą....a i nie zapominajcie, że pomimo świateł na Bydgoskiej dla oczekujących samochodów wcale nie znaczy, że pieszy ma jakieś zielone czy coś. Tu już musisz mieć szczęście, że zanim dojadą auta od skrzyżowania to uda Ci się kolego przebiec z oczami w koło głowy bo jak rusza kolumna aut z Bydgoskiej to zapomnij, że ktoś się zatrzyma skoro ma zielone!!! Stargard k..... mać 

No ale przecież jest oznakowane prawidłowo to co tu się czepiać.

A
Andrzej3980

Jaka firma taka organizacja przejścia dla pieszych, czyli ocena 3 z minusem

G
Gość
W dniu 17.08.2013 o 16:17, upierdliwy dupek napisał:

 ... i jest oznakowanie którędy iść to kiego grzyba narzekania.

na zdjęciu jak byk jest znak i pod nim tabliczka "przejście drugą stroną ulicy"

 

zapraszam kolego pod ten znak i zobaczymy czy nadrobisz 1,5 km żeby przejśc 20 m dalej.duenna ruifisch

Z
Z bydgoskiej

Sranie w banie jakie mandaty, a tak teraz policja musi wlepiać mandaty aby na farbę uzbierać na nową komendę. 

na Bydgoskiej jest tylko jedno przejście dla pieszych ! skandal !

sama przechodzę tam gdzie mi wygodniej bo gnać na pasy na początku Bydgoskiej 

Korki na obwodnicy staromiejskiej ! kierowcy przejezdzają na zielonym świetle pieszego !

M
Michał

A komunistów nie brakuje. 

u
upierdliwy dupek

Jakby tak policja wypisała kilka mandatów pieszym łamiącym przepisy to może i piesi zaczęli by myśleć. Piesi uważają że im wszystko wolno, skoro jest droga zamknięta i jest oznakowanie którędy iść to kiego grzyba narzekania.  Co piesi robią tam gdzie pracuje ciężki sprzęt. Wszystko pięknie do póki coś się nie stanie, a jak się stanie to oczywiście winni będą drogowcy, ja uważam karać tych co się do znaków nie stosują. po 500 od łepka za przełażenie gdzie nie wolno i dyscyplina w narodzie będzie. Pracuję na drogach i nie jednokrotnie widzę jak pieszym przeszkadza tymczasowa zmiana organizacji ruchu, ilu jest doradców,  mondrali i znawców tematu w narodzie którzy wiedzą wszysko lepiej. Dla nich nie ma że to jest teren budowy.

 

 

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński
Dodaj ogłoszenie