Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piękne z komendy

Maciej Janiak, 29 grudnia 2005 r.
Każda policjantka-bohaterka kalendarza dostała wczoraj egzemplarz od swojego szefa - komendanta miejskiego.
Każda policjantka-bohaterka kalendarza dostała wczoraj egzemplarz od swojego szefa - komendanta miejskiego. Marcin Bielecki
Robi furorę w całej Polsce, trafił też do Kosowa. Mowa o kalendarzu ze szczecińskimi policjantkami, którym zdjęcia robił Marcin Bielecki, fotoreporter "Głosu Szczecińskiego".

Kalendarz na 2006 rok wydała Komenda Miejska Policji. Dla promocji oraz by pochwalić się pięknymi funkcjonariuszkami. Zdjęcia robił nasz redakcyjny kolega Marcin Bielecki. Sesje zdjęciowe zajęły kilka miesięcy.

Sierpień w wodzie

O szczecińskim kalendarzu jest już głośno w całej Polsce (bo chcą go największe komendy) i nie tylko.

- Usłyszeli o nim polscy policjanci na misji w Kosowie. Już go mają z życzeniami na Nowy Rok - mówi st. sierżant Katarzyna Legan z KMP, która pracowała przy tworzeniu kalendarza, a wraz z Anną Kasprzycką-Lewandowską z komendy wojewódzkiej patrzy z jego grudniowej strony.

Spośród komend miejskich w kraju szczecińska jest tą, gdzie pracuje najwięcej kobiet. Te z kalendarza zajmują się różnymi sprawami. Zdjęcia miały przedstawiać ich codzienne obowiązki.

"Policjantką sierpnia" jest Agnieszka Kacprzak z referatu konnego. Na zdjęciu patroluje jezioro Goplana. Rubin, jej koń, brodzi w wodzie.

- Czyli praca codzienna, bo podstawą codziennych zajęć jest patrolowanie terenów zielonych - przyznaje st. post. Agnieszka Kacprzak. - Jeździmy cały rok.

Komendant lubi wszystkie

Wczoraj z policjantkami-modelkami spotkał się ich szef.

- Może w kalendarzu ktoś was zauważy i będziecie awansowały - żartował inspektor Zdzisław Furtak, komendant miejski.

Zapytaliśmy, czy ma już swój ulubiony miesiąc.

- Wszystkie są moimi ulubionymi. Piękne mamy policjantki. Nie ma miesiąca, który powisi u mnie dwa miesiące - zapewnił Zdzisław Furtak.

Pomysł to nie tylko promocja policji, to również pomoc potrzebującym. Policjanci, który chcą dokupić egzemplarz muszą wrzucić do puszki pieniądze. Te trafią do Fundacji Zachodniopomorskie Hospicjum dla Dzieci. Dziesięć egzemplarzy trafi na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Trzy egzemplarze trafiły do dyrektora jednego z warszawskich banków. Poprosił o kalendarze, a wraz z nimi otrzymał informacje o hospicjum i numer konta, na które można przelać pieniądze.

TRZY PYTANIA do Marcina Bieleckiego,

(fot. Andrzej Szkocki)

fotoreportera "Głosu Szczecińskiego", który robił zdjęcia do policyjnego kalendarza.

- Jak panie w mundurach zachowywały się przed obiektywem?

- Policjantki były jak prawdziwe modelki. Mogłoby się wydawać, że mundur to bariera, która wprowadza dystans, ale policjantki w mundurach są naprawdę kobiece. Mimo groźnego wyglądu, często w pełnym rynsztunku wyglądały bardzo naturalnie. Tak samo zachowywały się przed obiektywem.

- Skompletowanie zdjęć do kalendarza zajęło pół roku. To długo.

- Trudności w tworzeniu kalendarza wynikały z chronicznego braku czasu. Dziewczyny mają ciężką służbę, ja robię codziennie zdjęcia do "Głosu". Dogranie sesji było poważnym przedsięwzięciem logistycznym. Do tego dochodzi pogoda. Przez jej kaprysy musieliśmy często rezygnować ze zdjęć. Założenie było takie, żeby pokazać charakterystyczne miejsca Szczecina. Żeby było wiadomo, że to policjantki z naszego miasta. Uroda dziewczyn i miasta przy pięknej pogodzie na pewno zyskały.

- Ale potrzebnych było tylko dwanaście zdjęć.

- Lecz żeby je wybrać, musiałem zrobić kilkaset: w różnych ujęciach, z różnych kątów, w różnych pozycjach, w miejscach. Najtrudniej było zrobić zdjęcie policjantki z referatu konnego na patrolu nad jeziorem Goplana. Ponad dwadzieścia razy powtarzaliśmy ujęcie z koniem, który biegnie w wodzie. Ale ostateczny efekt to jedno z najlepszych zdjęć w kalendarzu, z niepowtarzalnym klimatem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński