Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Spójnia Stargard - pierwsza część sezonu na minus

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Trener Sebastian Machowski i zespół PGE Spójni Stargard.
Trener Sebastian Machowski i zespół PGE Spójni Stargard. Tadeusz Surma
Orlen Basket Liga. Poprzedni sezon PGE Spójnia Stargard zakończyła na 5. miejscu. Na nadspodziewanie dobry wynik złożyło się kilka czynników. Jednym z nich były transfery w trakcie sezonu.

Do zespołu dołączyli Courtney Fortson, Barret Benson czy Ajdin Penava, którzy od razu stali się liderami zespołu i mocno wyróżniali się w rozgrywkach. Spójnia pierwszą rundę kończyła z bilansem 8:7 i awansowała do turnieju o Puchar Polski, a po rundzie zasadniczej miała 18:12 i 5. miejsce. W ćwierćfinale play-off nie dała rady mocniejszej Legii – zabrakło zdrowia liderów, ale i pełnego skupienia.

Pierwszą rundę sezonu 2023/24 Spójnia też zakończyła z bilansem 8:7, jest na 7. miejscu w tabeli, ale o Puchar Polski nie zagra. Odpadła, bo miała słaby bilans w meczach z bezpośrednimi konkurentami. W ostatni weekend liczyła na zwycięstwa Legii i Kinga na swoich parkietach, ale i tu zabrakło „wsparcia”. Rozczarowanie.

Kolejny to występ w FIBA Europe Cup. W tych rozgrywkach Spójnia znalazła się dość niespodziewanie (zastąpiła Stal Ostrów), ale mogła pokusić się o awans do kolejnej rundy. Niestety, zespół miał problemy z urazami i przepadł. Drugie rozczarowanie.

W poprzednim sezonie Spójnia była mocna, bo miała wyrazistych liderów na parkiecie, teraz gra przeciętnie, bo takich indywidualności brakuje w składzie. I wtedy i teraz za politykę transferową odpowiada trener Sebastian Machowski. Szkoleniowiec zachowuje na razie dużo spokoju, ale czy słusznie? Można mieć wątpliwości, a łatwo zauważyć, że irytacja kibiców też jest coraz większa.

Rok temu Fortson potrafił wygrać mecz w pojedynkę, a Benson robił robotę w strefach podkoszowych. A teraz? Stephen Brown gra chimerycznie. Raz celnie rzucił w ostatniej akcji i Spójnia wygrała, ale czas mija, a rozgrywający ani nie jest dobrym organizatorem (5 asyst na mecz), ani wybitnym strzelcem (14 punktów, 26 procent za 3). Za punkty odpowiada Devon Daniels (17 punktów na mecz), ale ma kłopoty ze stabilizacją skuteczności (43 procent z gry). W dodatku rywale go już „przeczytali” i wiedzą, jak ograniczyć jego swobodę. Na plus – względem oczekiwań – gra za to młody Aleksandar Langović.

Pozostali gracze – mają za sobą bardzo przeciętną rundę i nie dotyczy to pozostałych obcokrajowców (Wesley Gordon czy Ben Simons), ale przede wszystkim polskiej rotacji. Liderem powinien być Karol Gruszecki, jednak coraz rzadziej ma świetne występy. Niezłe momenty miewał Adam Brenk, który gra bez pewności siebie. Pozostali gracze – na razie niewiele wnoszą pozytywów do gry.

Machowski oraz działacze mają problem. Oczekiwania były duże przed sezonem. Marzyła się nawet pierwsza czwórka, czyli krok do przodu w porównaniu z ostatnim cyklem, ale teraz można mieć spore wątpliwości, czy uda się poprawić. Bez kadrowych wzmocnień – raczej jest to poza zasięgiem. Szkoleniowiec pytania o transfery – ucinał, ale dobrze analizuje sytuację. Krajowa konkurencja będzie się wzmacniać. W Spójni oczywiście mogą postawić na zgranie, dopieszczanie schematów, budowanie też opinii klubu, który nie podejmuje nerwowych decyzji, ale pewnie fani woleliby podjąć ryzyko i walczyć o czołowe lokaty. Wiadomo, że Spójni nie może teraz wymienić całego czy choćby połowy składu. Możliwa jest jednak wymiana 2-3 ogniw lub dołączenie szóstego obcokrajowca, co jednak sporo kosztuje.

Możliwe, że decyzje zapadną po najbliższym meczu z Czarnymi Słupsk. To zespół o podobnym potencjale, który w ostatnich tygodniach sprawiał lepsze wrażenie i też ma bilans 8:7. To będzie mecz o tzw. cztery punkty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński