PGE Spójnia notuje ostatnio dobre wyniki. Zawodnicy trenera Sebastiana Machowskiego wskoczyli do górnej połówki tabeli. Stal nie bez powodu jest wiceliderem i potwierdziła to w czwartkowy wieczór.
W pierwszą kwartę lepiej weszli zawodnicy ze Stargardu. Za sprawą trafień z dystansu Karola Gruszeckiego, Bena Simonsa i Alexa Steina zbudowali przewagę i wygrali pierwsze 10 minut 22:15. W drugiej kwarcie trafił im się duży zastój, a gospodarze złapali wiatr w żagle, notując serię punktową 10:0. Goście na chwilę się przebudzili, ale i tak schodzili na długą przerwę tracąc do rywali 6 oczek (32:38).
W trzeciej kwarcie zawodnicy trenera Machowskiego ożyli na dobre. Świetnie i efektownie spisywał się Gruszecki, a swoje oczka dokładał również nowy w zespole - Alex Stein. Spójnia wyszła na prowadzenie, ale nie trwało to długo. Gospodarze znowu złapali serię punktową i w pewnym momencie ich prowadzenie urosło do 13 oczek. Mimo nerwowej końcówki, Spójnia nie była już w stanie zniwelować tej różnicy.
BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - PGE Spójnia Stargard 77:73 (15:22, 23:10, 16:19, 23:22)
Spójnia: Simons 18, Gruszecki 14, Daniels 13, Brown Jr 10, Stein 7, Gordon 6, Brenk 3, Łapeta.
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?