To największa niespodzianka 1. rundy szczecińskiego challengera. Marcel Granollers przyjechał przełamać „hiszpańską klątwę”, ale nie wygrał choćby meczu. Pojedynek z Francuzem Jonathanem Eysserikiem zaczął zgodnie z planem od wygrania 6:3 w pierwszym secie. W drugim jednak zawodnik zajmujący 281 miejsce w rankingu ATP pokonał gracza z Barcelony 6:4. Trzecią partię Francuz zaczął od prowadzenia 2:0 i na tym się skończyło. Rozstawiony z numerem jeden Granollers nie dokończył spotkania z powodu kontuzji pachwiny, która dokuczała mu już w drugiej partii.
- Nie byłem w stanie biegać do piłek – wyjaśnił Hiszpan.
Do drugiej rundy awansował za to rozstawiony z numerem trzecim Niemiec Dustin Brown. Nie obyło się jednak bez problemów. Kwalifikant z Estonii Władymir Iwanow postawił się zwycięzcy szczecińskiego turnieju sprzed dwóch lat. Pierwszego seta Brown wygrał dosyć pewnie. Od stanu 3:0 obaj zawodnicy pilnowali swoich gemów serwisowych i Niemiec wygrał pierwszą odsłonę 6:3. Komplikacje pojawiły się w drugim secie. Ambitny Estończyk doprowadził do tie breaka i wygrał w nim 7-5. Po obudziło Browna, który mocno zaczął trzeciego seta, od prowadzenia 4:1 i nie dał się już dogonić rywalowi.
– Przeciwnik postawił dziś ciężkie warunki i pojedynek na pewno nie należał do łatwych – ocenił Niemiec. – Miałem szansę wygrać w dwóch setach, ale się niestety nie udało i na własne życzenie trzeba było grać trzecią partię. Cieszę się, że wygrałem i dalej mogę występować w Szczecinie. Z tym turniejem łączą mnie dobre wspomnienia, czuję się tu bardzo pewny siebie i dlatego zawsze chętnie biorę udział w Pekao Szczecin Open.
W 2. rundzie Brown zagra z Francuzem Mathiasem Bourge, który pokonał Niemca Juliana Reistera 7:6, 6:0. a
Czytaj również:
Zobacz także: Pekao Szczecin Open 2016
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?