Prokuratura chce aresztów dla Pawła G., gastronomika, jego syna Dominika, dla trzech inspektorów urzędu kontroli skarbowej, dla właściciela zakładu pogrzebowego oraz dla współwłaściciela firmy jubilerskiej. Prokurator zażądał dla nich od 2 do 3 miesięcy aresztu.
- Jestem niewinny. Zawsze będę bronił syna - mówił przed przesłuchaniem Paweł G.
Wiadomo już coraz więcej o zarzutach dla podejrzanych. Dotyczą m.in. bezpłatnych przejazdów taksówkami, sfinansowania pobytu urzędniczki w ośrodku wczasowym, dwóch złotych zegarków dla urzędnika, rabacie w restauracji dla urzędniczki.
- Inspektor skarbowy, który był znajomym i sąsiadem G. korzystał z darmowych taksówek restauracji, która miała takie bony gratisowe na podstawie umowy z korporacją - zdradza jeden z prawników. Dobry znajomy i sąsiad restauratora skorzystał z darmowych bonów.
Adwokaci zatrzymanych ostro krytykują działania prokuratury.
- Strzelano z armaty do wróbla, zastosowano nieadekwatne środki, sprawa dla gminnego CBA. Urzędnicy nie kontrolowali tych podmiotów, więc nie ma mowy o łapówce - to tylko kilka komentarzy obrońców.
Prokuratura broni niedzielnej akcji, w której wzięło udział ok. 100 agentów.
- Ścigamy korupcję. Czy ten, kto wziął dwa tysiące łapówki jest lepszy od tego kto wziął 5 tysięcy - pyta prok. Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
**Czytaj również:
Głośne zatrzymania CBA. Powód? Dwa zegarki, bombonierki i bilet na meczAfera korupcyjna. Wnioski o areszt dla Pawła G. i reszty już w sądzieWielka akcja CBA i wywiadu skarbowego przez... 1500 złotych?**
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?