Zdaniem naszego Czytelnika dyrektor Książnicy obiecywał, że palarnia pojawi się do końca 2004 roku. Mamy już luty, a palacze nadal smrodzą na korytarzu.
- Czy naprawdę inaczej nie można rozwiązać tego problemu w tak dużej instytucji? - pyta nasz Czytelnik. - Jak długo jeszcze będzie trzeba przejść przez zadymiony korytarz, żeby dotrzeć do zbiorów bibliotecznych. Nie palę, ale jak wracam z Książnicy śmierdzę jakbym wypalił co najmniej paczkę. Czas z tym skończyć.
Obiecał i pamięta
Lucjan Bąbolewski, dyr. Książnicy Pomorskiej potwierdza, że obiecał, że palarnia powstanie do końca ubiegłego roku. Tłumaczy jednak, że ważniejsze było stworzenie czytelni dla osób niewidomych i niedowidzących.
- Czytelnia była pilniejsza niż palarnia - mówi Lucjan Bąbolewski. - Nie znaczy to, że zapomniałem o tym, że obiecałem, że palacze znikną z korytarzy Książnicy. Na pewno się to stanie jeszcze w tym roku.
Z papieroskiem na dwór
Palarnia ma powstać w starej toalecie. O wiele wcześniej na korytarzach ma pojawić się zakaz palenia. Na papieroska trzeba będzie wychodzić na zewnątrz.
- Wymontujemy niepotrzebne sprzęty z łazienki, wymalujemy ściany i tu będą mogli przebywać palacze - mówi Bąbolewski. - Zrobimy to własnymi siłami. Nie są nam potrzebne dodatkowe pieniądze. Gdy tylko zakończymy czytelnię dla niewidomych, zaczniemy robić palarnię. Powinno się to rozpocząć wiosną. Ale jak długo potrwa, trudno powiedzieć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?