Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszustwa szczecińskiego adwokata. Marek K. nie chce procesu

Mariusz Parkitny
Sebastian Wołosz
Ponad 1,4 mln zł zobowiązał się zwrócić pokrzywdzonej pewien mężczyzna, który posłużył się fałszywką zamówioną u szczecińskiego adwokata

Adwokat to mecenas Marek K., oskarżony o oszustwa sądowe. Jednym z jego klientów był Paweł S. W środę mężczyzna stanie przed sądem. W śledztwie przyznał się do winy, złożył obszerne wyjaśnienia i dobrowolnie poddał karze. Sąd zdecyduje teraz, czy zaakceptuje porozumienie oskarżonego z prokuratorem: kara 4 lata i 3 miesiące więzienia w zawieszeniu na siedem lat, 40 tysięcy złotych grzywny, obowiązek naprawienia wyrządzonej pokrzywdzonym szkody w kwocie przekraczającej 1,4 mln zł.

Skąd taka ogromna kwota? W postępowaniu spadkowym Paweł S. przedstawił sfałszowane dokumenty, na podstawie których prawowity spadkobierca stracił majątek właśnie o wartości 1,4 mln zł. Oskarżony musi teraz tę kwotę mu zwrócić.

Wcześniej prokuratura oskarżyła dwóch innych klientów mecenasa K., którzy też przyznali się do winy i dobrowolnie poddali karze. Sąd te wnioski zaakceptował.

- Decyzje wydane na skutek działania oskarżonych znacznie pogorszyły sytuację majątkową osób uprawnionych do uzyskania spadku, albowiem osoby te nie mogły dziedziczyć należnych im udziałów w wysokości określonej w ustawie - wyjaśnia prokurator Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Proces mecenasa K. jeszcze się nie rozpoczął, bo szczecińscy sędziowie stali na stanowisku, że sprawa powinna zostać przeniesiona do innego okręgu, aby nie było podejrzeń o stronniczość. Dopiero niedawno Sąd Najwyższy zdecydował, że nie ma przeszkód na proces przed szczecińskiem sądem.

Zanim dojdzie do pierwszej rozprawy, sąd za tydzień rozpozna wniosek mecenasa K. o zwrot sprawy do prokuratury.

- Wraz ze swoim obrońcą kwestionuje między innymi sposób zajęcia przez prokuraturę akt spraw klientów z kancelarii K. - wyjaśnia sędzia Michał Tomala z Sądu Okręgowego w Szczecinie.

Gdy dwa lata temu policja zatrzymała adwokata, prokuratura przejęła wszystkie akta jego klientów szukając tych sfałszowanych. Sąd uznał, że taki sposób przejęcia akt był niezgody z prawem, bo ingerował w tajemnicę adwokacką.

Marek K. nie przyznaje się do brania pieniędzy za fałszywe testamenty. Ale według prokuratury popełnił trzy oszustwa sądowe i usiłował dokonać czwartego. Za swoje usługi brał od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Wpadł po dziennikarskiej prowokacji.

- Mechanizm działania oskarżonego polegał na tym, że „zlecał” nieustalonej osobie dokonanie przestępstwa podrobienia testamentu. Następnie w postępowaniu spadkowym oskarżeni przedstawiali sfałszowany testament, wprowadzając sąd w błąd, co do prawdziwości tego dokumentu i wyłudzali poświadczenie nieprawdy w postanowieniu o stwierdzeniu nabycia spadku po zmarłym - wyjaśnia prok. Wojciechowicz.

Wśród oskarżonych jest też była sekretarka mec. K. oraz jego aplikant, który miał przejąć od niego kancelarię, aby prokuratura nie mogła jej zająć.

Polecamy na gs24.pl:

Studniówka - VII LO im. K. K. Baczyńskiego w Szczecinie

Studniówka - Szczecin: Bal VII LO im. K. K. Baczyńskiego [zdjęcia]

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński