Od strony wody widać więcej. Party Boat kończy 5 lat

Artykuł sponsorowany SPEEDTRANS
Na przyjęcie, ale też wieczór firmowy - możliwości pokładu Party Boat są szerokie, a mieszkańcy Szczecina doskonale wiedzą jak je wykorzystać. Przy okazji okrągłej rocznicy pływającego klubu wracamy do początków z założycielem firmy Piotrem Rostkowskim.

To już 5 lat jak Party Boat po raz pierwszy wypłynęło na nasze lokalne wody. Od czego ten rejs się zaczął?

- Tak naprawdę, żeby odpowiedzieć na to pytanie, musimy cofnąć się nie o 5, a prawie o 10 lat. To właśnie wtedy narodził się pomysł. Z żoną kupiliśmy łódkę i spędziliśmy na niej trzy miesiące. Odkryliśmy miasto od strony wody i śmiem twierdzić, że wielu mieszkańców nie ma pojęcia jakie uroki Szczecin w sobie kryje. Pomyśleliśmy, że warto to zmienić. Na nabrzeżu oczywiście czekały jednostki z ofertą turystyczną, ale były to raczej duże statki z ustalonymi trasami. Nam zależało na czymś bardziej elastycznym - wodnych spotkaniach i przyjęciach.

Wdrożenie pomysłu było wymagające?

- Na pewno nie należało do łatwych. Znalezienie odpowiedniego producenta i budowa jednostki zajęła nam 3 lata. Na szczęście wszystko się udało i w 2019 rozpoczęliśmy działalność.

Pamięta pan pierwszych klientów?

- Pierwsze zauważyły nas dziewczyny organizujące wieczory panieńskie. Okazało się, że zabawa na pokładzie może być doskonałą alternatywą dla tradycyjnych przyjęć w klubach. Poza tym nasza nazwa - Party Boat zobowiązuje. Dlatego też od początku zadbaliśmy o odpowiednie nagłośnienie, światła i ogrzewanie. Jak można się domyślić - szybko staliśmy się platformą dla wieczorów kawalerskich, urodzin, imienin i innych okazji, ale też spotkań firmowych.

Rok 2020 był dość szczególny dla przedsiębiorców. Pandemia zablokowała rozwój wielu działalności. Jak było w tym przypadku?

- Musieliśmy spojrzeć na nasz pomysł z nowej perspektywy. Organizacja przyjęć nie była możliwa, nawet poruszanie się po wodzie miało swoje ograniczenia. Rozwiązaniem okazało się przeniesienie działalności nad morze do Dziwnowa. Skupiliśmy się na przewozach turystycznych. Władze i turyści przyjęli nas bardzo ciepło. Niestety nie możemy powiedzieć tego samego o konkurencji.

Co się stało?

- Prowadzenie firmy to nie tylko dobre rzeczy, czasem trzeba zmierzyć się też z tymi trudnymi. I tak było w tym przypadku. W Dziwnowie spędziliśmy sezony od 2020 do 2023.
W zeszłym roku konkurencja nie wytrzymała naszej obecności. Włamano się na jednostkę i poważnie uszkodzono. Użyto kwasu masłowego. Na szczęście udało się uratować pokład - choć było to kosztowne. Po tym zdarzeniu zdecydowaliśmy, że wycofujemy się znad morza. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dzięki temu będziemy mogli się skupić na działalności w Szczecinie i rozwoju.

Czy to znaczy, że oferta się poszerzy?

- To znaczy, że chcemy być dostępni dla naszych klientów i gości przez cały rok. Pracujemy już nad odpowiednim ogrzewaniem. Krąg osób i działalności zainteresowanych naszymi usługami znacznie się powiększył. Imprezy integracyjne są naprawdę popularne. Pytania spływały do nas nawet w grudniu.

Czy rezerwacji można już dokonywać?

- Na wodzie jesteśmy od końca marca. Terminy można rezerwować cały czas. Dzwonić można nawet dwa dni przed planowaną imprezą, ale wtedy trzeba liczyć się dopasowaniem do wolnych godzin. Rejsy trwają nie krócej niż 1 godzinę i nie dłużej niż 4. Najczęściej wypływamy na 2 - 3 godziny.

Czy trzeba o czymś wiedzieć wchodząc na pokład? Być odpowiednio przygotowanym?

- Może tylko to, że na pokładzie nie ma demokracji. Ja jestem kapitanem tej jednostki i do mnie należy ostatnie słowo. W sytuacji kryzysowej nie ma dyskusji. Bezpieczeństwo naszych gości jest najważniejsze.

F B @ P a r t y B o a t S z c z e c i n
T e l: 7 8 5 3 3 0 3 3 0
w w w. p a r t y b o a t . s z c z e c i n . p l
k o n t a k t @ p a r t y b o a t . s z c z e c i n . pl

Od strony wody widać więcej. Party Boat kończy 5 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński