Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Ford (nie tylko) dla dyrektora ZUK

Mariusz Parkitny
Tym fordem focusem kombi będzie teraz jeździł dyrektor Zakładu Usług Komunalnych i jego podwładni.
Tym fordem focusem kombi będzie teraz jeździł dyrektor Zakładu Usług Komunalnych i jego podwładni. Sebastian Wołosz
67 tys. zł kosztowało służbowe auto, które kupił Zakład Usług Komunalnych. Dyrektor zapewnia, że za prywatne jazdy zapłaci z własnej kieszeni.

Srebrny ford focus jest na usługach ZUK-u od początku roku. Auto, jak na nudne zazwyczaj samochody typu kombi, prezentuje się elegancko. Sporo chromów, ładne felgi aluminiowe, relingi, dymione szyby.

Ogłoszenia o planach zakupu próżno szukać na stronach internetowych ZUK-u.

- Informacji nie było w Biuletynie Informacji Publicznej, ponieważ auto zostało kupione na zasadzie rozeznania rynku, a wartość nie przekroczyła 14 tys. euro - tłumaczy Andrzej Kus z ZUK-u. (w wielu innych firmach publikowane w internecie są wszystkie oferty).

Kus zapewnia, że ford to auto dla firmy, a nie tylko dla dyrektora.

- Samochód został zakupiony na potrzeby Zakładu Usług Komunalnych, nie dyrektora. Stąd nawet jego wersja - kombi. Do celów służbowych wykorzystują go i będą wykorzystywali również inni pracownicy. Warto zaznaczyć, że samochód w zakładzie jest niewiele ponad dwa tygodnie - dodaje.

Auto, inaczej niż urzędnicy, nie będzie pracowało jedynie do godziny 15.

- Bardzo często spotkania są w godzinach popołudniowych. Zdarza się, że wtedy wykorzystywany jest służbowy samochód - mówi Andrzej Kus.

Dyrektor Andrzej Sumisławski ma płacić z własnej kieszeni za benzynę zużytą na prywatne wyjazdy.

- Praca dyrektora nie kończy się o godzinie piętnastej. Dyrektor posiada też auto prywatne. Przyjętą praktyką w ZUK jest, że jeśli dyrektor wykorzystałby samochód służbowy do celów prywatnych, to na podstawie wiążącej go umowy zapłaci za przejechane kilometry. Zostanie obciążony fakturą - zapewnia Kus.

Do tej pory Zakład korzystał z 14-letniego peugeota 406. Auto na liczniku ma ponad 258 tys. zł.

W piątek na stronach internetowych firmy ukazało się ogłoszenie o sprzedaży "francuza". Cena 4 tys. zł. Gdy znajdzie się więcej chętnych, samochód zostanie sprzedany na aukcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński