Od godziny 19 w piątek, 31 grudnia, do godz. 7 w sobotę, 1 stycznia, zespoły ratownictwa medycznego WSPR w Szczecinie na terenie całego województwa udzieliły pomocy 420 razy (w analogicznym okresie rok wcześniej tych interwencji było więcej, bo aż 600).
- Podczas minionego dyżuru nasi ratownicy medyczni, pielęgniarki i lekarze byli najczęściej wzywani do osób będących pod wpływem alkoholu, które doznały urazów głowy i kończyn na skutek upadku - mówi Paulina Heigel, rzecznik prasowy
WSPR w Szczecinie. - Najpoważniejsze tego typu zdarzenie miało miejsce podczas zabawy sylwestrowej w Warnicach, gdzie z wysokości ok. 3 metrów spadł 22-letni mężczyzna. Trafił do szpitala z urazem barku i głowy. Urazu głowy doznał także 23-latek, który wypadł z okna z wysokości kilku metrów w Podańsku w powiecie goleniowskim. W Świdwinie zabezpieczyliśmy i przetransportowaliśmy do szpitala 20-latka, który został zaatakowany ostrym narzędziem i doznał urazu okolicy brzucha.
Nie odnotowano żadnego poważnego wypadku komunikacyjnego. Niewiele było też zgłoszeń związanych z odpalaniem fajerwerków czy petard. Dwa najpoważniejsze tego typu interwencje miały miejsce w Tanowie i Rurzycy – w obu przypadkach dorośli mężczyźni doznali urazu oka. Po wybuchu petardy urazu ręki doznał 13-letni chłopiec w Resku – natomiast ta interwencja nie miała miejsca w nocy, a 31 grudnia przed godziną 17.
Natomiast jeśli chodzi o pożary, to w Świnoujściu około 5 rano w jednym z domów wybuchła butla z gazem. 4 osoby zostały poszkodowane.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?