Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepełnosprawny Patryk dostał pieniądze na sprzęt

Emilia Chanczewska
Zapadła decyzja, że Patryk Neumann, najzdolniejszy uczeń z I Liceum Ogólnokształcącego, dostanie z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie dofinansowanie na potrzebny sprzęt.

Patryk Neumann jest stypendystą premiera. Osiągnął najlepsze wyniki w nauce w poprzednim roku szkolnym, gdy uczył się w pierwszej klasie I LO. Miał średnią ocen 5,18. Pokonał własną niepełnosprawność, bo od dziecka jest niewidomy. Teraz jest w drugiej klasie, z rozszerzonym programem nauczania języka angielskiego i historii. Ma indywidualne lekcje z języka polskiego i matematyki, ale normalnie chodzi na lekcje.

Na pewno się przyda

Patryk chce nadal się uczyć. Przygotowuje się do olimpiady historycznej, myśli już o maturze i studiach. Do nauki i rozwijania swoich zainteresowań potrzebny jest mu tzw. poet contact, urządzenie skanujące tekst i przerabiające go na głos. Jego cena dla rodziny jest zaporowa - ponad 10 000 zł. Po reportażu o Patryku w "Głosie" zgłosili się do nas Bogna i Stanisław Wyszyńscy ze Stargardu, którzy przekazali 2000 zł na zakup sprzętu, po ewentualnym przyznaniu 80-procentowego dofinansowania.

Wcześniej Patryk w gronie najlepszych stargardzkich uczniów spotkał się z wicestarostą, od którego odebrali gratulacje, dyplomy i upominki. Starostwu podlega PCPR. Tam obiecano od razu rozpatrzyć wniosek o dofinansowanie. I tak się stało. Pod koniec ubiegłego tygodnia mama Patryka dopełniła wszystkich formalności, a wczoraj w PCPR zapadła decyzja o przyznaniu pieniędzy. Jak ustalono, przyrząd będzie kosztował 10 600 zł. Z PCPR przyznane zostało aż 8480 zł. Pod koniec tygodnia podpisana zostanie umowa.

Marzenia się spełniają

- Przyjąłem taką filozofię, że nie ma lepszej i gorszej niepełnosprawności - zaznacza Ryszard Falkowski, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Stargardzie. - Ale oczywiście wzięliśmy pod uwagę, że w tym przypadku chodzi o uzdolnioną, młodą osobę, która chce dalej się uczyć.

Patryk i jego rodzina cieszą się z pozytywnej decyzji.

- Myśleliśmy, że nie ma na to żadnych szans - mówi Edyta Neumann, mama chłopaka. - Sprzęt będzie sprowadzany zza granicy. Potrwa to do 6 tygodni.

Zakup urządzenia stał się realny, gdy państwo Wyszyńscy spontanicznie przekazali Patrykowi 2000 zł.

- Bardzo się cieszę! - mówi Bogna Wyszyńska. - Wiadomo, że wszystkim nie da się pomóc, ale czujemy satysfakcję, że choć tyle udało się zrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński