Zapowiadanymi zmianami już martwią się w Piaseczniku, w gminie Choszczno, gdzie od 10 lat działają jedyne takie warsztaty w powiecie. Nikt nie ukrywa jak bardzo są potrzebne. Ich działalność jest możliwa dzięki temu, że w 90 procentach finansowane są przez Państwowy Fundusz Osób Niepełnosprawnych.
Uczestnicy zajęć, w ramach Warsztatów Terapii Zajęciowej, są codziennie dowożeni do Piasecznika. Odbywają się one w budynku po wiejskiej szkole. Urządzono w niej pięć pracowni tematycznych: gospodarstwa domowego, plastyczną, kroju i szycia, wikliniarską i małej poligrafii. Kolejną pracownię, jak tłumaczy Elwira Gumulińska-Łuka, kierowniczka WTZ., utworzono w tym roku. Odbywają się w niej zajęcia ekologiczno-rolnicze.
Z usług ośrodka korzysta trzydzieści osób niepełnosprawnych. To dla nich drugi dom, pełen miłości i troskliwej opieki. Codziennie, przez siedem godzin, pod kierunkiem terapeutów: Agnieszki Włoczki, Mariusza Kaszuby, Sławomiry Maleckiej, Haliny Czapukojć i Kamili Sieniawskiej pracują, uczą się, bawią i przygotowują do samodzielnego życia.
Pomoc terapeutów trudno przecenić. Bez nich niepełnosprawni nie uczestniczyliby w wycieczkach po kraju, spartakiadach sportowych, czy plenerach artystycznych, gdzie odnoszą sukcesy. Na przykład na ostatnim festiwalu twórczości osób niepełnosprawnych "Pozapozy" w Gdańsku podopieczna WTZ z Piasecznika zdobyła grand prix za haft na płótnie "Ptaki". Terapeuci martwią się jednak, że cały ten wysiłek może pójść na marne. Władze samorządowe mogą bowiem nie poradzić sobie, jeśli będą musiały wziąć na siebie wszystkie koszty działania ośrodka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?