Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie widać ronda na skrzyżowaniu Modrej, Szafera i Szerokiej

Marek Rudnicki
Specjaliści od ruchu drogowego z urzędu miasta będą testować rondo jeszcze przez 2,5 miesiąca. A później zdecydują, czy wirtualne rondo to dobry pomysł, czy powrócić do skrzyżowania. O pylonie nie chcą myśleć.
Specjaliści od ruchu drogowego z urzędu miasta będą testować rondo jeszcze przez 2,5 miesiąca. A później zdecydują, czy wirtualne rondo to dobry pomysł, czy powrócić do skrzyżowania. O pylonie nie chcą myśleć. Andrzej Szkocki
Po zmianach u zbiegu ulic Modrej, Szafera i Szerokiej, kierowcy mylą się i jeżdżą na pamięć. Malutkie rondo jest niewidoczne i powoduje zamieszanie.

Nowa organizacja ruchu na skrzyżowaniu ulic Modrej, Szafera i Szerokiej została wprowadzona w nocy z 6 na 7 listopada. To wynik narzekań kierowców, że jest ono wadliwe.

Sprawdzaliśmy wielokrotnie utyskiwania kierowców i rzeczywiście mieli rację. Ulica Modra w stosunku do ul. Szerokiej i ul. Szafera byłą drogą podporządkowaną, choć to właśnie z tego kierunku jeździła większość jadących z Bezrzecza kierowców.

Po naszych interwencjach skrzyżowanie wizytowali fachowcy z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta, Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego oraz funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego policji w Szczecinie. Dumali, dumali i wydumali. Ze zwykłego skrzyżowania zrobili malowane rondo. Tyle, że jego obszar pozostał ten sam, a na jezdni pojawiły się żółte linie z kółkiem w środku, który udawał wysepkę centralną.

- Z powodu ograniczonych środków finansowych jak również dlatego, że część terenów przyległych do krzyżówki nie jest własnością gminy Szczecin - wyjaśnia mikrość prac Piotr Landowski z urzędu miasta.

Minirondo zostało oznaczone bardzo dobrze znakami drogowymi. Minusem nowego rozwiązania jest to, że wysepka centralna nie jest widoczna. Samochody naniosły brud i żółty kolor znikł. Wprawdzie na obwodzie koła wbito w asfalt ćwieki, ale też nie spełniają swojej roli.

- Wypadałoby postawić tu pylon - mówi policjant, który chce zachować anonimowość. - Jeśli się pojawi, to od razu będzie widać, że na środku jest wysepka centralna. Gdy go nie ma, skutek jest taki, że kierowcy jeżdżą na pamięć i wymuszają pierwszeństwo bardziej, niż przed zmianami.

Marta Kwiecień-Zwierzyńska z ZDiTM powiedziała nam, że inicjatywa w tej sprawie należy do miasta.

- Nasi pracownicy przez 3 miesiące będą obserwować ruch na minirondzie - tłumaczy Piotr Landowski. - Jeśli się sprawdzi, zmiany pozostaną, jeśli nie, wrócimy do starego układu.

A oto opinia taksówkarza.

- Prowizorka, to gacie bez sznurka - mówi. - Tu jest tyle miejsca, że można wybudować prawdziwe rondo i będzie doskonale funkcjonowało przez następne lata.

Zobacz koniecznie:
Jak Stargard dba o rowerzystów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński