Władze Stargardu liczyły na to, że dostaną ok. 1,5 mln zł na budowę tego odcinka drogi w ramach programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 2016 - 2019. Drugie tyle zarezerwowano w budżecie. Przygotowania do budowy trwały rok. Miała się niedługo zacząć. Wszystko legło jednak w gruzach.
- Z powodu zmiany regulacji prawnych wystąpiły radykalne ograniczenia możliwości aplikowania wyłącznie dla właścicieli dróg gminnych i powiatowych - tłumaczy Piotr Styczewski z Urzędu Miejskiego w Stargardzie. - W konsekwencji nasz projekt nie został zakwalifikowany.
Chodzi o to, że miasto przejęło drogę od gminy, było jej zarządcą, a nie właścicielem.
- Złożyliśmy wniosek na odcinek drogi, dla którego byliśmy zarządcą zgodnie z art. 19 ust. 4 ustawy o drogach publicznych - dodaje. - Jednak zgodnie z art. 19 ust. 2 tej samej ustawy nie byliśmy zarządcą. Zapis, na podstawie którego odrzucono wniosek, widnieje w „instrukcji wypełniania wniosku o dofinansowanie”, opublikowanej dopiero 1 października 2015 r. Oczywistym jest więc, że nie byliśmy w stanie dostosować się do wytycznych, których na etapie przygotowywania inwestycji nie znaliśmy.
Powstanie więc tylko ścieżka rowerowa.
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?