Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Netto i Olimpię łączy filozofia działania

Mat. partenra
Rozmowa z Maciejem Burytą, prezesem piłkarskiego klubu w ekstralidze kobiet - Olimpii Szczecin.

- Olimpia Szczecin rozpoczęła właśnie trzeci sezon w ekstralidze. Pierwszy był niezły, drugi był słabszy, a jaki będzie ten obecny? Początek jest optymistyczny…
- Zarząd klubu nie postawił pierwszej drużynie konkretnych celów na początku tego sezonu, ale mamy swój długofalowy plan. Chcemy w ciągu 2-3 lat znaleźć się w czołówce ekstraligi, chcemy walczyć o medale. To nie znaczy oczywiście, że za 3 lata będziemy już na pewno mieli medal Mistrza Polski.

- W poprzednich latach budowaliście drużynę niemal wyłącznie z własnych zawodniczek lub tych z regionu. By podbijać Polskę, to może nie wystarczyć. - Zgadza się, dlatego trochę zmieniliśmy kierunek działań. Awansowaliśmy do ekstraligi, opierając się na zawodniczkach własnych. W drugim sezonie odbiło się to nam czkawką. Skończyło się ostatecznie dobrze, bo utrzymaliśmy się w lidze. Jednak nie stawiamy już tylko na piłkarki z województwa. Chcemy budować drużynę w oparciu o młodzież z całej Polski. Stąd nasze transfery. Wzmocniły nas bardzo utalentowane zawodniczki, medalistki młodzieżowych mistrzostw kraju.

- Większość, jeśli nie wszystkie kluby, zwolniłyby pewnie Natalię Niewolną z roli pierwszego trenera po słabym ostatnim sezonie. Wy postanowiliśmy zachować ją na tej posadzie. Dlaczego?- Dobrze pan to ujął. Większość klubów pewnie tak by postąpiła. Widać to wyraźnie na przykładzie choćby męskiej ekstraklasy. Nie rozumiem działania tych klubów. Brak komfortu pracy sprawia, że dla wielu trenerów najważniejsza jest najbliższa kolejka, miejsce w tabeli. Nie interesuje ich, co się stanie z zespołem za pół roku, jak będzie wyglądał kolejny sezon. Jeżeli chodzi o trener Natalię Niewolną, to usłyszała ona od Zarządu długo przed końcem ostatniego sezonu, że może spokojnie przygotowywać zespół do kolejnych rozgrywek. Niezależnie od tego, czy Olimpię czekałaby degradacja, czy nie. Przecież wyniki zespołu to wina nie tylko Natalii. My w nią wierzymy, jest bardzo ambitną osobą. Myślę, że ten komfort psychiczny, który miała w poprzednim sezonie, pomógł jej. Natalia doskonale zna młodzieżową piłkę w Polsce. Ostatnio została asystentką trenera Miłosza Stępińskiego w dorosłej kadrze Polski. To nobilitacja także dla Olimpii i potwierdzenie tego, że Natalia jest świetnym fachowcem.

- Głównym partnerem klubu jest firma Netto. Na co stać Olimpię dzięki tej współpracy i na czym ona polega?
- Filozofia działania Olimpii i firmy Netto jest bardzo podobna. Stąd może tak łatwo udało nam się ustalić szczegóły umowy sponsorskiej. Netto wspiera wiele sportowych inicjatyw i tej firmie także najbardziej zależy na przyszłości, na szkoleniu młodzieży. Mamy obustronne zrozumienie pod tym względem. Myślę, że to będzie owocna i długofalowa współpraca. No a zaangażowanie firmy Netto przełożyło się już tego lata na transfery utalentowanych piłkarek do klubu.

- Jak wygląda klub pod względem sukcesów w piłce młodzieżowej? Zawsze kilka kadrowiczek z Olimpii Szczecin powoływano do reprezentacji młodzieżowych.- Nadal tak jest. Aktualnie trzy zawodniczki przebywają na zgrupowaniu reprezentacji do lat 19. Reprezentacja wywalczyła już awans do kolejnej rundy eliminacji do Mistrzostw Europy. Chodzi o występy Roksany Ratajczyk, Marty Fil i Weroniki Lichy. Wszystkie są ważnymi zawodniczkami także seniorskiej drużyny Olimpii. Także w młodszych rocznikach nie brakuje powołań. Pod tym względem mamy powody do satysfakcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński