Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawet bez miski z wodą

Agnieszka Porada
Pies, który pilnuje wejścia na teren firmy nie ma żadnej miski. Coś, co przypominać może jedzenie, leży rozrzucone na ziemi.
Pies, który pilnuje wejścia na teren firmy nie ma żadnej miski. Coś, co przypominać może jedzenie, leży rozrzucone na ziemi. Fot. Agnieszka Porada
W naszej redakcji rozdzwoniły się telefony, że w jednej z fabryk w Kodrąbku koło Wolina są dwa psy, które mają pilnować posesji. Mieszkańcy twierdzą, że zwierzęta są trzymane w skandalicznych warunkach. Nie mają misek z jedzeniem, ani wodą. Dodatkowo są trzymane na bardzo krótkich łańcuchach. Jeden z psów, według naszej Czytelniczki, jest już bardzo stary i słaby.

- Nie wiem, jak można tak traktować zwierzęta?! Jest tam bardzo stary pies. On już długo nie wytrzyma. Przed budą kopie dół. To wygląda, jakby kopał sobie własny grób - mówi pani Joanna (boi się podać nazwisko).

Tomasz Rutkowski, właściciel psów, wszystkiemu zaprzecza. Twierdzi, że psy są regularnie karmione i trzymane w dobrych warunkach.
- Jeden z psów faktycznie jest już stary, ale to jeszcze nie znaczy, że go źle traktuję. One same rozrzucają jedzenie. Traktują swoje miski jak zabawki - mówi Tomasz Rutkowski. - Jestem zdziwiony oskarżeniami. Widocznie ktoś mnie nie lubi. Karmimy psy codziennie makaronem. Wodę także dostają.

Powiatowy lekarz weterynarii reaguje dopiero wówczas, gdy ma na piśmie wszystkie dane osoby zgłaszającej problem. A przecież wiadomo, że wiele osób w obawie przed zemstą boi się podawać swoich danych. Szczególnie we wsiach i w małych miejscowościach. Ale takie tłumaczenia nie wzruszają pracowników inspektoratu weterynarii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński