Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze oszczędzanie

Marek Rudnicki, 8 października 2004 r.
Wiele osób nadal trzyma swe oszczędności w szafie z bielizną.
Wiele osób nadal trzyma swe oszczędności w szafie z bielizną. Andrzej Szkocki
Statystyczny Kowalski ma na książeczce 2283 euro i jest zamożniejszy od mieszkańca Rumunii (338 euro), Bułgarii (773), Litwy (883), Łotwy (1246), Estonii (1251) i Turcji (1424)

Ale jednocześnie uboższy od Słowaka (2628), Węgra (3630), Chorwata (3796) i Czecha (aż 5592).

Wystarczy jednak przekroczyć Odrę by otrzymać jeszcze boleśniejsze porównanie z oszczędnościami Niemca, Francuza, Brytyjczyka czy Włocha, którzy średnio mają do dyspozycji sumę 41628 euro.

Polacy oszczędzają, ale nie tak jak przed laty, gdy powszechne i jedyne były książeczki oszczędnościowe PKO. Teraz banków i propozycji lokat oraz ich oprocentowań jest wielokrotnie więcej.

Z niedawno opracowanego raportu "Kondycja finansowa gospodarstw domowych w krajach Nowej Europy" wynika, że Polacy niezmiennie chętnie inwestują w lokaty terminowe (51,8 proc. oszczędności), choć w Europie zachodniej zainteresowanie tą formą oszczędzania spada (35,4 proc.).

Dane te podobne są do form oszczędzania w największym banku detalicznym, jakim jest PKO Bank Polski. Zdaniem Przemysława Stainke, zastępcy dyrektora regionalnego oddziału detalicznego PKO Bank Polski w Szczecinie lokaty terminowe w regionie zachodniopomorskim stanowią 59 proc., a bieżące 30 proc. Do lokat terminowych zaliczane są też tradycyjne książeczki oszczędnościowe PKO.

Lubimy waluty

Duży udział w naszych oszczędnościach ma też lokowanie w walutach (12 proc.), czyli również odmiennie niż w starej Europie.

Tam w walutach ulokowane jest zaledwie 2,1 proc. oszczędności.

Dosyć dużym zainteresowaniem cieszą się wśród Polaków fundusze emerytalne (10,9 proc.), fundusze inwestycyjne (7,3 proc.) i papiery wartościowe (4,7 proc.).

Przynajmniej w tych kategoriach zbliżamy się do wskaźników krajów starej Unii Europejskiej, gdzie w funduszach emerytalnych ulokowane jest 13,1 proc. oszczędności, w funduszach inwestycyjnych 10,6 proc., a w papierach wartościowych 9,4 proc.

- W Polsce nadal rzadko kto trzyma oszczędności w tzw. skrytkach osobistych, a to z tego powodu, że osób bogatych jest nadal znikoma ilość - mówi Robert Moreń, rzecznik Pekao SA. - Skrytki bankowe bardziej nadają się na precjoza, a te również posiada niewiele osób.

Jeśli więc już ktoś, kogo na to stać, decyduje się na oszczędzanie, to zazwyczaj na lokatach lub kupując obligacje.

W bieliźnie

Jaki procent osób trzyma zaskórniaki w przysłowiowej skarpecie, bieliźnie, pościeli lub za obrazem, tego nie sposób ustalić. Można tylko się domyślać analizując raporty policyjne o włamaniach do mieszkań i dokonanych kradzieżach.

Okazuje się, że od lat nic się nie zmieniło - osoby starsze na wsiach i w miastach postępują podobnie, przetrzymując pieniądze i precjoza w domu.

Zdaniem specjalisty

Podkomisarz Artur Marciniak, Komenda Miejska Policji w Szczecinie

Większość starszych ludzi nadal trzyma pieniądze i precjoza w domu, ukrywając je w miejscach doskonale znanych złodziejom. Ci, gdy już wejdą do mieszkania, pierwsze co robią, to zaglądają do pościeli, kieszeni ubrań w szafie i bielizny szukając ukrytych tu pieniędzy. Szkatułki i inne zamknięte przedmioty, w tym również szuflady to miejsca, gdzie zazwyczaj chowane są przez starsze osoby pierścionki, łańcuszki, kolie etc. Miejsca, gdzie złodzieje zaglądają, to obraz tego, gdzie starsze pokolenie trzyma pieniądze. Przeważnie nie w bankach, a w domu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński