Proces zaczął się wczoraj w wydziale cywilnym Sądu Okręgowego w Szczecinie. Sąd w trzyosobowym składzie ma zdecydować, czy 35-latek powinien zostać zamknięty w ośrodku dla osób z zaburzeniami seksualnymi w Gostyninie. To tzw. ośrodek dla bestii, czyli osób, których nie można wypuścić na wolność, mimo że zakończyły już odsiadywać długoletnie kary więzienia.
Ale Edward B. nie do końca pasuje do profilu „bestii”. Nie jest zabójcą jak wielu podsądnych Gostynina. W więzieniach spędził siedem lat za usiłowanie zgwałcenia dwóch młodych dziewcząt. Karę skończył odsiadywać 17 września. Ale po wyjściu z więzienia nie wrócił do domu. Został zatrzymany i przewieziony do ośrodka w Gostyninie. Tam ma czekać na decyzję szczecińskiego sądu. Twierdzi, że jego pedofilskie skłonności to efekt problemów z nawiązywaniem kontaktów z rówieśniczkami.
Według biegłych pedofil stwarza duże, ale nie bardzo duże zagrożenie.
To już piąta osoba sądzona według ustawy o „bestiach” przez szczeciński sąd. W większości przypadków zapadła decyzja o umieszczeniu w ośrodku terapeutycznym w Gostyninie. W jednym przypadku sąd zgodził się na leczenie skazanego na wolności pod nadzorem policji.
Więcej w dzisiejszym, papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego".
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?