MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na taki Chemik Impel to za mało. Beniaminek wygrywa 3:0

(rk)
Chemik liderem rundy zasadniczej. Na zdjęciu Ana Bjelica.
Chemik liderem rundy zasadniczej. Na zdjęciu Ana Bjelica.
Chemik Police pewnie pokonał Impel Wrocław 3:0. Beniaminek jest najlepszą drużyną fazy zasadniczej i w pierwszej rundzie play off najprawdopodobniej zagra z Siódemką Legionovia Legionowo.

Przed spotkaniem układ tabeli był klarowany. Chemik Police zakończy rundę zasadnicza na pierwszym miejscu, a Impel Wrocław na trzecim. Oba zespoły nie traktowały tego meczu z większym luzem, nie odpuszczały. - Impel to jeden z głównych faworytów do medalu, takie spotkanie da nam dużo materiału do analizy - mówił Giuseppe Cuccarini, szkoleniowiec Chemika.

Inauguracyjna partia była odrobinę nerwowa, a przede wszystkim falowała. Najpierw na prowadzenie wyszły przyjezdne, które bardzo ambitnie broniły i umiejętnie kończyły piłki w kontrze. Kapitalnie w polu broniła Dorota Medyńska, libero gości. Podbijała silne ataki. Beniaminek jednak nie odpuszczał i odrabiał straty kąśliwym serwisem i twardą grą skrzydłowych. Przy stanie 19:19 podopieczne włoskiego szkoleniowca przypomniały sobie, że we własnej hali regularnie grają blokiem. Dwie ściany Agnieszki Bednarek-Kaszy i arcyważny blok Anny Bjelicy zagwarantowały zwycięstwo 25:23.

Drugą partię z większym przekonaniem rozpoczęły gospodynie. Wyrwanie poprzedniego seta w końcówce dodało im pewności siebie, wigoru, radości z siatkówki. Chemik grał agresywnie w polu zagrywki. Zdecydowanie lepiej prezentowała się Małgorzata Glinka-Mogentale, która w pierwszej odsłonie miała swoje problemy, szczególnie w ataku. Beniaminek odskoczył na siedem oczek i starał się kontrolować przebieg wydarzeń. Tore Aleksandersen, trener przyjezdnych, szukał alternatyw na ławce rezerwowych. Wrocławianki popełniały proste błędy, a poziom ich gry drastycznie się obniżył. Impel zaczął odrabiać starty, kiedy na boisku pojawiła się Katarzyna Konieczna. Atakująca z Wrocławia zagrała znakomite zawody w pierwszym meczu obu drużyn, a w Policach dała równie dobrą zmianę. Skutecznie atakowała z prawego i dołożyła kilka oczek serwisem z wyskoku. Policzanki zrobiły przejście, wróciły do skutecznej gry i zwyciężyły do 18.

Po dziesięciominutowej przerwie trener Chemika postanowił wprowadzić dwie zmiany. Na boisku zameldowały się Katarzyna Gajgał-Anioł i Izabela Kowalińska. Nie zmieniło to jednak obrazu i stylu gry. Policzanki w trakcie pierwszej przerwie technicznej prowadziły 8:5 i udowodniły, że o "syndromie trzeciej partii" już dawno zapomniały. W ważnym momencie sprawy w swoje ręce wzięła Anna Werblińska, kapitan. Kilka mocnych zagrywek utorowało dalsze losy seta. Najlepszą zawodniczką spotkania uznano Agnieszkę Bednarek-Kaszę, która jest w coraz wyższej formie.

Chemik Police - Impel Wrocław (25:23, 25:18, 25:22)

Chemik: Werblińska, Glinka-Mogentale, Ognjenović, Bjelica, Mróz, Bednarek-Kasza, Krzos (l.) oraz Raczyńska, Kowalińska, Gajgał-Anioł

Impel: Mroczkowska, Dirickx, Wilson, Dozier, Sieczka, Kaczor, Medyńska (l.) oraz Pyziołek, Konieczna, Brinker, Gryka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński